Pięć minut o tym dlaczego startują do EU.
Wypowiedź Berkowicza na ten sam temat:
To zdumiewające, że są ludzie którzy traktują serio argument: po co idziecie do europarlamentu, skoro nie lubicie obecnej UE?
To tak jakby powiedzieć nam ponad 4 lata temu: po co idziecie do Sejmu, skoro go tak krytykujecie? Albo: po co PO chce ustanawiać wybranych przez siebie sędziów, skoro tak im się nie podoba polski wymiar sprawiedliwości?
UE to nie pozarządowe kółko entuzjastów absurdalnych dokumentów. To instytucja tworząca obecnie większość polskiego prawa (poprzez obowiązkowo realizowane w Polsce dyrektywy); to instytucja dysponująca pieniędzmi z ciężkiej pracy Polaków (podatki -> unijne składki, kary i opłaty). To parapaństwo, które w praktyce decyduje, jak wygląda nasze sądownictwo i czy będziemy mogli jeździć W POLSCE normalnymi samochodami.
Krótko: Unia ma wpływ na nasze życie (nawet na takie drobnostki, jak to przez jakie rurki pijemy napoje!) - więc my, Polacy, ZWŁASZCZA CI, którym to się nie podoba, chcemy mieć wpływ na Unię!
Należałoby raczej zapytać: po co do europarlamentu idą ludzie, którym i tak to co robi Unia się podoba?!
Inne tematy w dziale Technologie