W maju 2017 roku napisałem tekst w którym zestawiłem „1984” Orwella i „Nowy wspaniały świat” Huxleya. Fragmenty:
"Oba opowiadania pomimo iż powstały dawno temu (1949, 1932) dalej dobrze opisują naszą współczesność a w zasadzie mechanizmy władzy.
W „1984” Georg Orwell (Eric Arthur Blair) przedstawia ponury świat w którym wszystko jest kontrolowane łącznie z przeszłością i myśleniem, jako narzędzie stosowana jest przemoc, inwigilacja, kłamstwo.
W „Nowym wspaniałym świecie” Aldous Huxley proponuje „coś lepszego”. Nie potrzebna jest przemoc, bo cechy obywatela są już kształtowane na etapie embrionalnym i dalej następuje pełna kontrola umysłu – ludzie są programowani do określonych zadań i nie wyobrażają sobie, że mogą funkcjonować inaczej niż to jest.
Można powiedzieć, że świat Orwella tłumi, niweluje jednostkę a świat Huxleya ją produkuje.
Huxley napisał recenzję „1984” w której twierdził, że reżim oparty na takich zasadach jest niestabilny i przejściowy. Uważał, że naukowe podejście do kontrolowania umysłów, bazujące na ludzkim systemie wartości, będzie rozsądniejszym wyborem dla nowoczesnego zarządzania społeczeństwami. I nie mylił się.
W modelu Huxleya Ministerstwo Prawdy też działa tylko go nie widać. Jest ono rozproszone po różnych instytucjach państwowych począwszy od służb na departamentach szkolnictwa, kultury i nauki kończąc. Zarządy wielkich koncernów medialnych to kolejne z istotniejszych narzędzi w/w Ministerstwa".
Wyraziłem wówczas opinię że:
"Cywilizacja którą Huxley stworzył i opisuje jest konstrukcją zamkniętą, idealną – można powiedzieć, że ze względu na „stabilność funkcjonowania” – docelową".
Po 4. latach muszę zweryfikować powyższe twierdzenie. Mamy obecnie hybrydę (ostatnio modne określenie) obydwu modeli. Jak to rozumieć?
Zgodnie z koncepcją Gramsciego realizowano "marsz przez instytucje", czyli opanowanie przez neomarksistów instytucji kultury, edukacji, mediów i władzy. Operacja była prowadzona metodycznie i już (a może dopiero?) po trzech pokoleniach odniosła sukces - jest nowy człowiek z nowym zestawem pojęć.
Czym jest ten nowy zestaw - to nadanie nowych treści starym klasycznym wartościom. Czyli cytując Orwella:
WOJNA TO POKÓJ. WOLNOŚĆ TO NIEWOLA. IGNORANCJA TO SIŁA.
- Nie mamy wojny, mamy: operacje pokojowe, działania stabilizacyjne, uderzenia kinetyczne, zaprowadzanie demokracji, itp.
- Mamy wolność rozumianą jako wolność koncesjonowaną za pomocą dokumentów wydanych przez władzę, która najlepiej wie jak jest, jak powinno być i na co pozwolić obywatelowi. Wyjście poza "koncesję" jest karane z całą surowością.
- Kształcenie przebiega według modelu - szkoła uczy co myśleć a nie jak myśleć. Dla tych co ukończyli edukację są media, które u większości zastępują samodzielną analizę rzeczywistości podsuwając gotowce z reguły w dwóch wersjach (żeby nie było zbyt wielu rozterek).
Podsumowując - mamy obecnie współistnienie obu modeli kształtowania i zarządzania masami. Po prostu właśnie przyszedł czas, że można wprowadzać lekki terror, fałszowanie historii i nie "płoszyć ptaszka", bo ptaszek już ma namącone w główce i lekko przetrącone skrzydełka.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo