Suplement do relacji filmowej z sejmowej wypowiedzi Sośnierza o Tarczy 3.0

Uzupełnienie poprzedniej notki. Sośnierz napisał:

Podatek od oglądania filmów !
Bezprzetargowe zamówienia dla Instytutu Pileckiego !
Uregulowania na wypadek zakończenia kadencji prezesa UKE !
Kary za naliczanie wysokich odsetek !
Wprowadzanie wykroczeń drogowych do rejestru !
Gwarancje Skarbu Państwa na inwestycje kolejowe !
Bardziej czytelne rozliczenia za telefon !
Przepisy o zmianie dostawcy internetu !
Zbieranie ankiet na temat udzielanych bezpłatnie porad prawnych !
Opiniowanie przez prezesa UKE decyzyj o rezerwacji częstotliwości 5G !
Pieniądze na Centrum Łukasiewicz !
Wymogi dla członków Komisji ds. molestowania małoletnich !
Tak się w Polsce walczy ze skutkami epidemii ! To tylko pierwsze z brzegu przykłady przepisów, które nie mają żadnego związku z deklarowanymi celami kolejnej Tarczy. Co to ma wspólnego z zapobieganiem kryzysowi — Marks jeden raczy wiedzieć.

Przepis na specustawę:
???? bierzesz duży kapelusz;
????‍♂️ wysłannicy każdego ministerstwa wrzucają dowolne pomysły na nowe przepisy do kapelusza;
????‍♂️ mieszasz 4 razy w lewo, 2 razy w prawo;
???? wyjmujesz połowę (nie wszystko naraz — za dwa tygodnie jest nowy numer) i układasz ustawę;
⏳ dajesz Sejmowi maks 48 godzin i mówisz, że to posłowie uchwalili.
???????????? Tadam ! Gospodarka jak nowa. ????????????

Osoba z jednego z ministerstwa, którą spytałem o znaczenie zrodzonego w ich gmachu przepisu w zwalczaniu skutków epidemii, szczerze odpowiedziała, że związku nie ma, ale „gdzie oni mają to wrzucić, żeby to szybko przeszło ?”. Kolejne „tarcze” stały się legislacyjnym szrotem i wytrychem na obejście systemu. Dlatego wróżę, że ta formuła ma dużą przyszłość i jeszcze długo po ustaniu epidemii będziemy wydawać kolejne wersje, łaty i aktualizacje. Albo się z tym pogodzimy, albo trzeba będzie dla nas zamówić kolejnego wirusa z laboratorium w Wuhan. ;)

No i wiadomo, że nic lepiej nie ożywia gospodarki niż parę nowych podatków. Vateusz usłyszał, że oglądacie ostatnio więcej filmów — no to przecież nie może być tak, że on, Vateusz, nic z tego nie ma... Żeby było śmieszniej — podatek od platform z filmami będzie przeznaczony na dofinansowanie PISF. Czyli PISF zamiast stworzyć własną platformę z filmami, do których hojnie dopłaca z pieniędzy podatników, chce zarabiać na cudzych. Czyżby nie wierzył w potencjał finansowanych przez siebie produkcyj ?

Nawet te instrumenty, które jakoś tam się wiążą z przeciwdziałaniem skutkom epidemii, są dramatycznie przekombinowane. Kiedy czas goni, trzeba tworzyć rozwiązania jak najprostsze i najbardziej uniwersalne. Zwolnienia z podatków, odroczenia obowiązków, zawieszenie uciążliwej biurokracji, deregulacja — tak się to robi. A przekładanie pieniędzy z jednej kieszeni do drugiej wróży tylko jeszcze większe problemy, korupcję, nepotyzm, biurokrację — i w efekcie dłuższy kryzys. Setki kazuistycznych i zawiłych konstruktów spowodują, że wszyscy się w tym pogubią, a zanim zdąży się wykształcić jakaś ustalona wykładnia, to z poluzowanych przez wirusa sejmowych zwieraczy wyleje się nam na głowę popłuczyna kolejnej burzy rządowych mózgów.

I na koniec to, co bawi najbardziej, czyli podróże w czasie. Przeczytajmy ostatni artykuł:
„Art. 76. Ustawa wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia, z wyjątkiem:
(...)
5) art. 28 pkt 7, który wchodzi w życie z dniem ogłoszenia z mocą od dnia 13 marca 2020 r.;
(...)
7) art. 46:
a) pkt 1 i 2, które wchodzą w życie z dniem 25 maja 2020 r.,
b) pkt 3:
– w zakresie art. 4d, który wchodzi w życie z dniem ogłoszenia z mocą od
dnia 1 kwietnia 2020 r.,
– w zakresie art. 4e, który wchodzi w życie z dniem ogłoszenia z mocą od
dnia 8 marca 2020 r.,
c) pkt 29, który wchodzi w życie z dniem ogłoszenia z mocą od dnia 1 kwietnia 2020 r.,
d) pkt 34, który wchodzi w życie z dniem ogłoszenia z mocą od dnia 7 marca 2020 r.;
8) art. 59, który wchodzi w życie z dniem ogłoszenia z mocą od dnia 1 kwietnia 2020 r.;
9) art. 60, który wchodzi w życie z dniem ogłoszenia z mocą od dnia 18 kwietnia 2020 r.”

Rozumiecie, co tu się wydarzyło ? Wydarzył nam się legislacyjny wehikuł czasu — oto niektóre przepisy Tarczy nr 3 wchodzą (weszły ?) w życie jeszcze przed uchwaleniem Tarczy nr 1... Czyli że one jakby już obowiązują, a my je sobie tylko próbujemy w Sejmie przypomnieć... Potem Matrix się przeładuje i przeszłość dopasuje się do ustawy. :)

W Tarczy XP sprawimy, że deszcz spadł jednak w marcu i suszy nie ma. W Viście cofniemy rozbiory. A w Ultimate Pro Expert+ — przypomnimy sobie, że Andrzej Duda jest wybrany dożywotnio.

Tak więc zaprawdę powiadam — to się rypnie !