Paszporty i dowody osobiste znajdowane na miejscu zamachu wydają się być obrazą inteligencji przeciętnego człowieka. NIKT w to nie wierzy.
Warto pamiętać, że pierwszy raz takie zdarzenie miało miejsce przy WTC, gdzie na ziemi znaleziono paszport jednego z zamachowców. Potem powtarzało się to wielokrotnie i wzbudzało ogólną radość.
Odpowiedź na pytanie - CZY ONI SOBIE Z NAS JAJA ROBIĄ? jest dość prosta - i tak, i nie.
Oczywistym jest, że te gubione przez zamachowców dokumenty to brednie. Czyli TAK, robią sobie z nas jaja. Ale i NIE! Sądzę, że przyczyna takich historii jest dość prozaiczna i prosta: służby specjalne nie mają zupełnie ochoty odpowiadać na pytania dotyczące swoich metod śledczych i tego, w jaki sposób dotarły do zamachowca, czy zamachowców. Podają więc idiotyczne wyjaśnienie w myśl zasady, że im większe kłamstwo tym łatwiej przechodzi.
I co? Nie przechodzi? Jak nie przechodzi, skoro przechodzi przecież!
Inne tematy w dziale Polityka