Adam Pietrasiewicz Adam Pietrasiewicz
1133
BLOG

Czemu moje dzieci nie dostały płynu Lugola?

Adam Pietrasiewicz Adam Pietrasiewicz Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 8
30 lat temu walnął Czernobyl. Wielu wyrażało wówczas oburzenie na to, że polskie władze ukrywały katastrofę. Nie dziwiło to za bardzo, zwyczajnie oburzało. Nie dziwiło, bo wszyscy i tak wiedzieli, że ówczesne władze nie są władzami rządzącymi dla dobra Polski i Polaków.
 
Mieszkałem wówczas we Francji, niedaleko (60 km) od granicy niemieckiej. Mieszkałem w wolnym kraju, w którym okłamywanie obywateli byłoby nie do pomyślenia.
 
I dlatego zapewne w prasie, w radio i w telewizji sprawę nam wyjaśniono w sposób prosty, jednoznaczny i spokojny:
 
"Tak, nad Europą przeszła radioaktywna chmura."
 
"Nie, Francji nic nie grozi, bo chmura zatrzymała się na granicy francusko niemieckiej".
Pierwsza strona francuskiej gazety z tytułem Czernobyl - czemu Francja jest bezpieczna?
Oto pierwsza strona gazety z tytułem: Czernobyl : czemu Francja jest bezpieczna?
 
Nie było wówczas jeszcze traktatu z Schengen, więc praworządna chmura bez odpowiednich papierów przejść granicy nie mogła. Informację taką serwowano nam we Francji, z całą powagą, przez wiele lat. Dlaczego?
 
To proste! Francją rządził wówczas EDF - Electricite de France - czyli monopolista w dostawach energii elektrycznej dla całego państwa. Celem EDF było całkowite zastąpienie wszystkich źródeł energii we Francji energią atomową. Masowo budowano wówczas elektrownie atomowe, a oficjalna wersja była taka, że elektrownie atomowe są bezpieczne. Najwyraźniej uznano, że jednym z przejawów bezpieczeństwa elektrowni atomowych jest praworządność chmur radioaktywnych, które nie przekraczają granic ot tak... granica to granica.

Powroty - co by było, gdyby Polska nie powiedziała NIE Hitlerowi?

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Kultura