Tak sobie wyobrażam, że mało kto o tym myśli, a sprawa może być poważna. Warto mieć świadomość, że jeśli się kupiło bitcoiny poczekało na to, aż ich wartość wzrośnie, po czym za te bitcoiny kupiło się jakieś dobra, to jest to zysk podlegający opodatkowaniu. A skoro fiskus potrafi dziś śledzić ludzi na Allegro, to i będzie potrafił śledzić operacje wykonywane za pośrednictwem bitcoinów...
Warto mieć to na uwadze. Moim zdaniem politycy i bankierzy nie odpuszczą bitcoinowi i go zniszczą, a przesladowanie użycia bitcoinów za pomocą podatkowej pałki będzie jednym ze sposobów...
Strzeżcie się zwolennicy niezależnych walut!
Inne tematy w dziale Gospodarka