Następuje zmiana nastawienia agencji informacyjnych i komentatorów ekonomicznych. Od paru dni temat niewypłacalności USA zaczyna być jednak tematem, o którym się mówi.
Trzeba ludzi przygotować.
Oczywiście "WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE", "wciąż nas straszą, a żaden kryzys nie następuje" i tak dalej, ale ja zachęcam do ratowania swoich oszczędności - jeśli ktoś je ma. Trzymanie ich w banku, na lokatach, na koncie, na giełdzie jest dziś dość ryzykownym rozwiązaniem.
Można chociaż zrobić tak, jak ta cypryjska staruszka, która miała wnuka-maklera. Powiedział jej, że jak przyjdzie prawdziwy kryzys, to na pewno w sobotę, jak banki będą zamknięte. I ta staruszka co piątek po południu chodziła do banku i wypłacała wszystkie swoje pieniądze w gotówce i zabierała je do domu, żeby w poniedziałek rano je z powrotem wpłacić. I miała rację - tylko jej się udało uratować swoje oszczędności przed kradzieżą.
18 października wypada w piątek. Jeśli w USA się nie dogadają, to całkiem możliwe, że w sobotę (albo jeszcze w piątek) zablokują konta w bankach.
Jak na Cyprze.
Albo też się nic nie stanie, świat będzie piękny, słonko będzie grzało, ptaszki będą śpiewały, a ja zostanę papieżem.
stooq.pl/n/
stooq.pl/n/
stooq.pl/n/
Inne tematy w dziale Gospodarka