Adam Pietrasiewicz Adam Pietrasiewicz
301
BLOG

Okrągła data

Adam Pietrasiewicz Adam Pietrasiewicz Polityka Obserwuj notkę 1

Płonące wieże WTC

 

Dziś mija dwanaście lat (OKRĄGŁY TUZIN LAT) od dnia, który wszystko zmienił. Oczywiście wiele spraw szykowało się już wcześniej, ale to właśnie 11 września wszystko się zaczęło oficjalnie. Tego dnia całkiem oficjalnie zakończyła się wolność w rozumieniu takim, jakie znaliśmy kiedyś.

Kiedyś wolność w świecie zachodnim była czymś naturalnym. Wolność polegała na tym, że człowiek mógł domagać się, by traktowano go jako uczciwego ZAWSZE. Zwyczaj traktowania ludzi jako uczciwych zanikał już od lat, dość długo przetrwał jeszcze w USA, a 11 września 12 lat temu skończyło się to definitywnie.

Definitywnie skończyła się również konieczność uzasadniania przez USA dominacji militarnej na świecie. Amerykanie udają się dokąd chcą i robią tam co chcą. A jeśli komuś się to nie podoba, to jest wrogiem.

Koniec wolności, co najdziwniejsze, zaczął się wraz z upadkiem imperium ZSRR. 11 września był przypieczętowaniem procesu rozpoczętego na początku lat 90 XX wieku. Dziś w dorosłe życie wkracza pierwsze pokolenie ludzi, dla których zakaz wnoszenia butelki coca coli na pokład samolotu, obstawienie kamerami przestrzeni publicznej czy zakaz dokonywania transakcji za pomocą gotówki są czymś naturalnym i nie budzącym sprzeciwu.

Wolność przez całe dziesięciolecia była bronią służącą walce z ZSRR. Dziś nikomu już ta broń nie jest potrzebna, w wręcz mogłaby być niebezpieczna, jak każda broń w niepowołanych rękach. Wiadomo, że to OBYWATELE mają NIEPOWOŁANE ręce. Należy więc tę broń zamknąć w arsenale i zablokować łańcuchem.

Wbrew temu, czego można by się spodziewać, wolność nie jest ludziom potrzebna. Nie domagają się jej, nie próbują zrywać tych łańcuchów, którą wolność została zabezpieczona w arsenałach. Od wolności wolą święty spokój i poczucie bezpieczeństwa. Nawet złudne. Nawet kłamstwa o bezpieczeństwie i świętym spokoju.

11 września 12 lat temu islam, który wywodzi się z kultury nie znającej i nie rozumiejącej wolności, odniósł wielkie zwycięstwo. Rozpoczął definitywną likwidację tego zjawiska, z którym się głęboko nie zgadza i które traktuje jako swojego wielkiego wroga.

I proces ten trwa do dziś i się pogłębia.

 

Powroty - co by było, gdyby Polska nie powiedziała NIE Hitlerowi?

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka