Igor Janke w swoim wpisie o tym, jak walczyć o dobre imię Polski w sposób jakby oczywisty, choć przecież niczym nieuzasadniony, sprowadza kwestie polityki historycznej do spraw stosunków polsko-żydowskich. Wpada w ten sposób w zastawianą przez nieprzyjaciół Polski zasadzkę polegającą na tym, że historię Polski przedstawia się de facto jako historię (złego) stosunku Polaków do Żydów.
To złe podejście.
Stosunek obecnych władz do historii i potrzeby umocnienia jej roli w świadomości społecznej jest zły i szkodliwy. Ministerstwo Edukacji Narodowej robi co może by marginalizować historię w procesie nauczania, a co jest wyjątkowo oburzające - wyższe uczelnie chcąc się przypodobać jak największej liczbie kandydatów likwidują wymagania dotyczące tej dziedziny wiedzy.
Obecnie kwestia dbania o dobre imię Polski za granicą sprowadza się rzeczywiście do różnych spraw związanych z kwestiami II Wojny Światowej i Żydów. Problemem jest jednak całkowita obojętność samych Polaków na te sprawy. Obojętność wynikająca właśnie z nieprzygotowania, wynikająca z tego, że w szkole niczego się ich nie uczy.
Prawdopodobnie około miliona Polaków przebywa obecnie poza Polską. To dużo zważywszy, że większość z nich znajduje się właśnie w miejscach, w których dobre imię Polski jest szkalowane. Gdyby byli lepiej do tego przygotowani mogliby sami, oddziałując na swoich nowych znajomych, tam, poza Polską, dbać o to, by wiedza o naszej Ojczyźnie nie sprowadzała się jedynie do pojęcia "antysemici".
Budowę narzędzi do ochrony dobrego imienia Polski należy zacząć od przekazywania młodym Polakom jakichś podstaw, a te zawierają się w dobrze przemyślanych kursach historii. Obecne władze z panią minister Hall sprawiają wrażenie jakby świadomie chciały wymazać ze świadomości młodzieży jakiekolwiek podstawy do satysfakcji z bycia Polakami. A działania na rzecz dobrego imienia Polski muszą się na czymś opierać – najpierw na satysfakcji z bycia Polakiem. Młodzi ludzie, którzy nie uczą się historii, którzy nic nie wiedzą o przeszłości żyjąc w głupim przekonaniu, że liczy się tylko przyszłość, nie będą dbali o dobre imię Polski.
Inne tematy w dziale Polityka