Mój przyjaciel Grzegorz jest wielkim zwolennikiem ponownego wprowadzenia kary smierci, i udowadnia wszystkim, którzy chcą albo i nie chcą słuchać i czytać, że gdyby przywrócić KS, to zapanowałaby sprawiedliwość i porządek.
Jako jeden z przykładów podał ostatnio w swojej notce historię tego szaleńca w Norwegii. Napisał:
"W Norwegii brak jest kary śmierci w kodeksie karnym – no i mamy tego skutki"
No cóż. Przyszło mi do głowy, że w takim razie coś tu jednak nie gra. A może inaczej? może po przeczytaniu notki w Onecie pt. "Zastrzelił pięć osób na przyjęciu urodzinowym" powinnismy napisać:
"W Teksasie istnieje kara śmierci - no i mamy tego skutki" ???
Inne tematy w dziale Rozmaitości