Większość z nas dostaje wytrzeszczu oczu i opadłej szczęki w obliczu awantury, którą urządza i coraz bardziej rozkręca Izrael oraz Żydzi rozsiani w innych krajach, wokół Polski. Pretekst do awantury, jest dla Polaków taki sam, jakim byłoby raptowne zaprzeczenie, że pierwszego września 1939 roku Niemcy napadły na Polskę z równoczesnym twierdzeniem, że zarówno Niemcy jak i Polska napadły na siebie równocześnie. Napadły a potem sobie "współpracowały". Dla wielu jest to szokiem tym bardziej, że filosemityzm miał się w Polsce całkiem nieźle, pomimo uporczywej wieloletniej walki Gazety Wyborczej o krzewienie antysemityzmu w narodzie polskim.
Doczekaliśmy się czasów, kiedy już prawie wymarli świadkowie niemieckich zbrodni. Żyjące "resztówki" to ludzie w tak podeszłym wieku, że można pominąć ich świadectwo o ile jest niezgodne z zamierzoną wcześniej propagandą. Z różnych relacji z Izraela wynika, że od wielu lat trwała tam edukacja pełna wrogości do wszystkich krajów Europy środkowo wschodniej ze szczególnym uwzględnieniem Polski. Jaki powód? Jest tylko jeden - pieniądze. Z obecnej awantury wyłania się obraz, że Żydzi przyjęli strategię "upodobania sobie" w niewolnikach. Czas już właściwy i można rozpocząć nagonkę. Jak wspomniałem świadków zostało niewielu. Nie ma obawy, że znajdzie się dość sprawiedliwych, pośród ocalałych z holokaustu i dadzą świadectwo prawdzie.
Strategia jest prosta - winę za holokaust ponoszą wszystkie narody Europy środkowo wschodniej. Są winne zbrodni i muszą za nią płacić. Narody te nadają się wprost idealnie na niewolników. Są pracowite, dość biedne i całkowicie rozbrojone. Nawet superpatrioci rządzący dziś Polską mają taką pogardę do nas, że uważają, że mając broń od razu wystrzelalibyśmy się nawzajem. Jeśli uda się zapędzić do kieratu już wstępnie obrobionych niewolników, będą niewolnikami, że lepszych za świecą nie znaleźć.
Izrael jest państwem uzależnionym od dopływu pieniędzy z zewnątrz. Do tej pory miał dwa źródła: niemieckie i amerykańskie. Liczyło się głównie źródło niemieckie. Niemcy, dzięki przedziwnemu zbiegowi sprzyjających okoliczności, potrafiły płacić i rosnąć w siłę. Od kiedy stały się potęgą gospodarczą nie sposób dalej je zmuszać. Mam wrażenie, że z przymuszonego dawniej pół niewolnika, wyrosły na łaskawego pana. A łaskawy pan da jeśli zechce. Dochodzą słuchy, że łaska pańska się skończyła.
Żydzi, lud zapobiegliwy, już dawno musieli brać to pod uwagę. Niemcy okazali się niewdzięcznym materiałem na niewolników. Jednak, jako łaskawy pan, pomogą chętnie nagnać w sieć i ujarzmić wytypowane kraje z Polską na czele. Jest to też w ich interesie. Interes może poprzeć również Rosja. I oczywiście USA swoim barbarzyńskim aktem 447.
Siła złego na jednego. Jedyna nadzieja jest taka, że potencjalni złoczyńcy pożrą się między sobą.
Inne tematy w dziale Polityka
