Takie spojrzenie jak w tytule notki z pewnością nie przeszło przez myśl żadnego medyka. Każdy lubi o sobie myśleć pozytywnie. Są jednak określone zawody, które mają wpisaną w siebie niechęć ogółu. Wszystkie te zawody mają wspólną cechę. Tą cechą jest bogactwo. Ogół nie lubi bogatych. Podziwia ich, zazdrości i każdy z wielką chęcią przeskakuje granice od skromnego życia do bogatego ale póki jest po stronie biedniejszej na bogatych patrzy nienawistnie. W czasach "najwspanialszego ustroju, jakiego świat nie widział", były w Polsce dwie grupy ludzi na których wylewała się nienawiść tych co możemy nazwać nienawistnikami totalnymi ale i porządni, przyzwoici ludzie czuli niechęć do tych dwóch grup. Byli to "badylarze" i "prywaciarze". Znam to z autopsji, bo sam doświadczyłem, choć gruby portfel powetował mi z nawiązką straty moralne.:)
Jak już wspomniałem, są zawody, które w wyobraźni ludzi (słusznie czy niesłusznie) dają bogactwo za samo tylko posiadanie tego zawodu. Poza prawnikami, politykami (to też zawód) lekarze postrzegani są jako ci, co to nigdy biedy nie zaznają. W dużej też masie zawód lekarza jest zawodem dziedzicznym inaczej rzecz ujmując ogół biedaków kształci bogatemu lekarzowi jego syna czy córkę płacąc na to w podatkach. Czy kasta lekarzy jest za to wdzięczna? Wdzięczna? Nie wymagajmy zbyt wiele. Czy kasta lekarzy traktuje dobrze swoich dobrodziei? Ależ skąd! Większość z nich w godzinach pracy na państwowym ( w szpitalach, klinikach) frunie korytarzami nadęta i tylko sufity przeszkadzają w odlocie w niebiosa. Niektórzy z blogujących na Salonie 24 doświadczyli już tego i opisali w notkach. Inaczej ten sam lekarz zachowuje się przyjmując prywatnie. I to jest jedynym chyba powodem, że nie mamy o lekarzach jeszcze gorszego zdania.
Widzimy teraz biedaków domagających się od ogółu forsy. Jadą jak po bandzie. Macie nam płacić i już! Ma być więcej! Politycy rządzący, jak to politycy, coś tam obiecują, coś tam stękają jak Piekarscy na mękach a młodzi medycy swoje - macie dać! .....wasza mać! Dołączają do nich, powoli w słusznym proteście ci, którym niedawno zabrano koryta. Wygłodzeni jak niedźwiedzie po śnie zimowym. Skóra i kości.
I tu muszę znów zacytować część piosenki - "PiS to ma szczęście, że w tym momencie, rządzić mu przyszło w kraju nad Wisłą, PiS to ma szczęście". Na ulicach miast protestują i domagają się szmalu ulubieńcy ludu! Lekarze i totalniacy. Kolejne sondaże pokażą poparcie dla PiS ponad 60%.
Trzeba też zaznaczyć, że tylko głupiec pcha się na trudne studia po których nic tylko nędza i nędza.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo