Miałem obawę, że temat referendum w sprawie nowej konstytucji umrze przez zamilczenie. Nie było wyraźnego poparcia PiS w tej materii. Widać jednak, że zostawiono to prezydentowi jako pomysłodawcy.
Na fali referendum może wypłynąć Kukiz '15 czego szczerze życzę tej partii.
Co do wrzasków i pytań niektórych zwolenników "aby było, tak jak było" co złego jest w obecnej odpowiem - wszystko i nic. To nie jest konstytucja tylko bełkot z którego każdy sędzia mógł wysnuć to co chciał. Na podstawie tej "konstytucji" TK uznał, że pozwala ona kraść. Rząd PO-PSL ukradł miliardy z OFE. Równocześnie żaden sędzia nie mógł się oprzeć na tym precedensie i uznać, że złodziejstwo jest legalne a to już paradoks. Inny zapis to ten przyznający wszystkim obywatelom prawo do korzystania ze służby zdrowia. Równocześnie wprowadzono (również chyba konstytucyjną zasadę), że każdy kto chce być leczony musi być ubezpieczony. Trochę to zmienił ostatnio min. Radziwiłł, ale nie do końca, bo konstytucja z pewnością gdzieś mówi, że leczenie tak, ale tylko do poziomu lekarza rodzinnego. Ta "konstytucja" mówi wszystko. Mówi, że własność jest nienaruszalna, ale pozwala tworzyć ustawy zakazujące praktycznie wszystkiego na prywatnej posesji. Jest długa, chociaż nie aż tak jak zaprojektowana konstytucja UE, która jest tak długa, że nikt jej nie przeczytał . ( Choć był gotów podpisać to dzisiejszy król UE Tusk)
To takie przykłady z życia wg kwaśniewskiej konstytucji, które mi się nasunęły. Gniot, gniot i jeszcze raz gniot. Ale upichcił to, to człek inteligentny, choć kompletnie zdemoralizowany, za jakiego mam prezydenta Kwaśniewskiego. Po co? Po to, aby rządząca sitwa mogła łowić ryby w mętnej wodzie. Mając sądy, które "powinności służby swej rozumieją", taka konstytucja to uzupełnienie szerszego projektu skoku na kasę i dalszego dojenia Polaków. Obrońcy "aby było tak jak było" wyraźnie czerpali zyski z niedawnego status quo a dzisiejsza złość to efekt odcięcia ryjów od koryta i podejrzenia, że inne knury i lochy już ryje tam wsadziły. Uważają to za nieuprawnione i co najmniej za zbrodnię.
Czy referendum się powiedzie? Czy frekwencja przekrocz 50 % ? Jest to bardzo prawdopodobne. Przy pełnym poparciu przez dwie partie PiS i Kukiz'15 oraz elektorat tychże 50 % jest w zasięgu. Dojdzie do tego jeszcze histeria totalnej opozycji co zmobilizuje niezdecydowanych. Jednak wiele będzie zależało od treści zadanych pytań. Najważniejszy cel zmiany, choć niekoniecznie mobilizujący ludzi do pójścia do urn, to ten, czy to będzie konstytucja stabilizująca Polskę na mocnych podstawach, czy kolejny gniot tyle, że dla innej sitwy.
Inne tematy w dziale Polityka