Wysłuchałem na YT, bardzo trafiajacego w odczucia Polaków, wystąpienia J.Kaczyńskiego w sejmie. Dodam, w odczucia właściwe. Nie chcemy w Polsce nierobów muzułmanskich. Uczucie to jest odwzajemnione przez nich. Oni nie chcą być zatrzymani w kraju, gdzie trzeba ciężko pracować aby żyć z dnia na dzień a luksusy są zarezerwowane dla nielicznych. Jak wskazuje zgodne współżycie przez wieki polskich katolików i prawosławnych z polskimi Tatarami islam nie jest Polakom straszny. Straszny jest przykład muzułmańskich enklaw w krajach wabiących od wielu lat wysokim socjalem.
Dziś mamy dwie główne propozycje odnośnie problemu. Główne z tej racji, że mogą być urzeczywistnione.
Opcja PO: Uległość wszelkim najszkodliwszym dezyzjom UE (czytaj Niemiec) i wybudowanie na terenie Polski obozów dla "uchodźców". Obozów ściśle strzeżonych, aby uwięzieni tam ludzie nie uciekli do niemieckiego raju. Przy kwotach już podawanych i przewidzianych na jednego imigranta jest to wykonale a równocześnie kuszące wykonawców polskich, bo to i miejsca "pracy" i aprowizacja rodzin (tym chata bogata, gdzie pracuje tata) a dla wyższych funkcjonariuszy niebagatelne sumy do "przewałki". Efekt tej opcji - podtrzymanie na świecie opinii o Polsce jako kraju obozów koncentracyjnych a o Polakach jako Drakulach, których wytępienie jest obowiązkiem każdego cywilizowanego człowieka.
Opcja PiS: Właściwa. Nie przyjmujemy. Możemy co najwyżej finansowo uczestniczyć w utrzymywaniu obozów uchodźców na Bliskim Wschodzie , finansowo wg naszych skromnych możliwości. I to podejście jest dla Polski najszczęśliwsze. Dochodzi jednak projekt PiS odnośnie zwiększenia socjalu. Konkretnie, co już napisałem w poprzedniej notce, 500 złotych na miesiąc na dziecko. Uważam, że może to zwabić setki tysiecy muzułmańskich nierobów. Chwilowo. Bo budźet tego nie wytrzyma. Ale Polska będzie po tym wyglądać tak jak pole po szarańczy. Mogę się mylić, ale zwiększenie świadczeń socjalnych nie podniesie dzietności polskich rodzin. Mamy przykłady krajów skandynawskich, Francji, Niemiec, GB. Nie tędy droga. Ulżyć rodzinom mającym dzieci można poprzez obniżenie stawki VAT na art. dziecięce oraz udzielenie kwoty wolnej od PIT na każde dziecko i nie pracującą żonę oraz uwzględnienie ilości członków rodziny przy progresji PIT. W przypadku rodzin rolników zwalnianie z podatku rolnego o takie same sumy jak kwota wolna pomnożona przez ilość dzieci.
Inne tematy w dziale Polityka