estamos estamos
262
BLOG

Polityku, nie bierz kredytu w moim imieniu.

estamos estamos Polityka Obserwuj notkę 19

Jak wielu tu komentujących, wyznaję zasadę życiową zawartą w przysłowiu: "Dobry zwyczaj, nie pożyczaj". Nie pożyczaj w dwie strony. Choć jeśli już, to wolę być wierzycielem niż dłużnikiem. Aby w tym zwyczaju się mieścić przez całe życie, należy sobie wielokroć dużo odmawiać. Jest to jednak opłacalne w dłuższej perspektywie. Nie mam przywiązanego do nogi balastu w postaci kredytu. Unikam też wszelkich długotrwałych umów z których nie można się wycofać i które obciążają comiesięcznymi płatnościami. N.p. Mam telefon komórkowy na doładowanie. Wydawałoby się, że jestem człowiekiem wolnym. NIC Z TYCH RZECZY!!!!

Nie wspominając czasów wcześniejszych w ciągu 25 lat t.z.w. wolności różne łotry pożyczały pieniądze w moim imieniu. Szczególne nasilenie tych pożyczek było w czasie ostatnich ośmiu lat. Kanalie owe przyznały sobie prawo do pożyczania w moim imieniu i trwonienia pożyczonych pieniędzy wg własnego uznania. 25 lat temu była grupa osób bardzo profetycznie przewidująca, że brak zakazu pożyczania w moim imieniu, będzie skutkował właśnie takim pożyczaniem. Sam pomysł zapisania zakazu jako prawnego artykułu został wyśmiany. Już wtedy kanalie miały w planie pożyczać.

Jakie konsekwencje ponoszą kanalie? Żadnych. W czasie szkodliwej dla mnie aktywności, żyją dobrze kosztem zarówno moim jak i moich przyszłych pokolen. Potem często opuszczają Polskę   i gdzieś na Florydzie żyją dobrze dalej z tego co mi ukradły. A te, które zostają w Polsce też mają się dobrze każąc sobie obficie płacić za wcześniejsze niegodziwości. 

Każdy z nas, obojętnie na opcję polityczną, powinien być przerażony przykładem Grecji. Tam też grasowały kanalie. Ochłapy rzucone w tłum, aby w czasie "rozpracowywania ekonomicznego", naród się nie buntował, to tylko ochłapy. Liczba rzeczywistych beneficjentów jest bardzo wąska.  Naród będzie płacił przez wieki za ich działanie i swoje safandulstwo. 

Można zakończyć złodziejski proceder zapisem w konstytucji zakazu deficytu budżetowego. Dzisiejszy deficyt równa się obsłudze długu. Można przyjąć, że dług jest dzisiaj powodem deficytu na pokrycie którego zaciąga się nowy dług. Z roku na rok zarówno t.z.w. obsługa długu jak i deficyt rośnie. To się już napędza samo. Perpetum mobile. Aby pokryć kolejny deficyt wynikający z obsługi ogromnego z długu, zaciąga się kolejny dług a w następnym roku zwiększa się obsługa, bo dochodzą odsetki od zwiększonego długu. Zakaz deficytu równałby się dużymi cięciami w budżecie. Zwolnienie 500 tysięcy urzędników dałoby wymagane oszczędności. 

 

estamos
O mnie estamos

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Polityka