Hasło wyborcze Kukiza - JOW, jest traktowane przez wielu jako całkowicie nieistotne dla dobrego wyniku Kukiza w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Twierdzi się, że Kukiz zdobył tak wielkie poparcie tylko dlatego, że dobrze się wstrzelił w falę antysystemowości. Hasła nieistotne. Ci którzy tak twierdzą, uważają, że wyborcy Kukiza to stado bezmyślnych buntowników. Buntują się dla samego buntu.Zdaje się, że tak widzący rzeczywistość mylą się bardzo. Dzisiaj to hasło jest już sztandarem pod którym się idzie i wygrywa lub go odrzuca i przegrywa.
Kukiz słusznie nie przedstawia innych swoich poglądów. Uważam też, że przedstawiał nie będzie. Wychodzi on, z logicznego, wynikającego z hasła założenia, że dopiero JOW-y dadzą posłów mających mandat społeczny do zmian w Polsce. Można się z tym zgadzać lub nie, jednak tak będzie przebiegała jesienna kampania do sejmu. Z jednej strony będzie Kukiz i JOW-y jako siła antysystemowa a z drugiej wszyscy przeciwnicy JOW-ów.
Przewiduję, że podpiąć pod hasło JOW-ów będą się próbowały różne "nowe" inicjatywy. W pierwszej kolejności "inicjatywa Petru". Ale być może nie tylko bo przecież alternatywy wyborcze należy przygotować dla każdego a nie tylko dla MWzWM. Każdy stwór dostanie właściwą dla siebie karmę duchową.
Blokadą dla takiej strategii złodziejskiego establiszmentu ( o synonimach: sitwy, salonu, systemu) byłoby poparcie dla JOW udzielone ze strony PiS. Przejęcie tej inicjatywy uwiarygodniłoby PiS w antysystemowości i dałoby koalicjanta. Jest też duże prawdopodobieństwo, że PiS uzyskałby wynik pozwalający razem z Kukizem na zmianę konstytucji.
Jeśli PiS wykona ten ruch jako pierwszy zagrodzi drogę do podobnego ruchu ze strony sitwy. Jeśli tego nie zrobi, ewentualne późniejsze zmienianie zdania na ten temmat będzie tylko ośmieszaniam się. Tak czy inaczej bez tego jesienne wybory przegra.
Inne tematy w dziale Polityka