Widać było, że woda się leje miejscami jak z rynny. Leje się tak, bo dach już się wygiął i ma spad do wewnątrz stadionu , tu i ówdzie. Można się obawiać, że dach zmknięty, to zagrożenie katastrofą budowlaną przy silnej ulewie. Należy oddać sprawiedliwość decydującym o nie zamykaniu dachu, że zatroszczyli się o życie kibiców i zawodników.
Wniosek jest jeden. Należy tą chatę Gargamela rozebrać.
Inne tematy w dziale Polityka