Zemsta na Kaczyńskim, jakże rozkoszna dla Tuska (jest rozkoszą bogów), zaczęła słabnąć. Powód? - brak czegoś na wzór NKWD albo raczej Gestapo. Tusk ma zaledwie Policję Granatową, która jest jeszcze lojalna, ale już co niektóry rozgląda się na boki, bo co będzie kiedy mądrość etapu się zmieni.
Ciągle jeszcze można było w naszym saganie, który stoi na skraju wsi o nazwie "Skansen Europa", gotować przeciwników z dużą uciechą centralnego Skansenu na zachód od naszego sagana, bo anarchia daje perspektywy takie jak w wieku osiemnastym. Jęki gotowanych i strącanych do lochów, dochodziły do uszu, europejskich demokratów, jednak taki był plan. Ważne było jednak, aby nie wydostawały się poza sagan i lochy. Niech tam sobie popiskują i jęczą. My tego nie słyszymy.
A tu niespodzianka. Jeden z niedogotowanych (minimalnie poparzony) wyrwał się z sagana i czmychnął na Węgry ( w nowomowie chyba "w Węgry"). Teraz trzeba rozpocząć proces ekstradycji, ale jak, skoro Węgrzy udzielili azylu. W tym wypadku nie uda się zataić, że istnieje zarówno sagan do gotowania, jak i lochy. Co zrobić? Co zrobić?
Odpalić jakąś bombę! Bombę atomową zaraz po świętach lub jeszcze dzisiaj, jutro. Niech lud zapomni o Romanowskim i Orbanie. Broń Szatanie od ciągnięcia sprawy - myślą rządzący sataniści. Broń Boże od tkwienia w tym problemie - myśli nieliczna grupka rządzących i wierzących , wiarą koślawą w Boga.
Odchodząc od przenośni - najkorzystniejszym wyjściem dla rządzących jest wsadzić sprawę do wora, a wór do jeziora. Jest mały problem - wyznawcy i Nawrocki. Kandydat, jakże inaczej, niezależny, wyparł się był Romanowskiego, jak św. Piotr Chrystusa. Ktoś ubiegający się o najwyższy urząd w państwie, nie ma zdania o stanie praworządności w Polsce. Ciekawe czy zaprze się po trzykroć zanim kur zapieje?
I tu dylemat - korzystanie przez Trzaskowskiego z tej wtopy Nawrockiego, równa się ciągnięciu sprawy - przypominanie o niej. Ale na to jest sposób. Tym sposobem jest Tusk. On może poprowadzić dni z Romanowskim i dni zapomnienia o nim. Nieparzyste z Romanowskim. Parzyste - nic nie wiem o tym człowieku i wczoraj o godzinie 18,00 nic o nim nie mówiłem, bo pierwszy raz o nim słyszę.
Inne tematy w dziale Polityka