Dziś krótki tekst i dwie grafiki.

Cisza starych kościołów.
Warto czasem wejść do starego kościoła. Nie po to, by odmawiać modlitwy z książeczki, ale by po prostu usiąść i posłuchać ciszy. Te mury widziały więcej, niż jesteśmy w stanie sobie wyobrazić — łzy, nadzieję, radość, śmierć i narodziny. W takiej przestrzeni dusza sama zaczyna się wyciszać. Myśli przestają galopować, a człowiek przypomina sobie, kim naprawdę jest. Bez masek, bez pośpiechu. Stare kościoły nie krzyczą — one szepczą. I właśnie dlatego warto czasem tam usiąść. Choćby na chwilę.

Nie prowokujcie, bo zgrzeszę i ...
Jestem normalną kobietą. Może nawet zbyt normalną więc jak zostałam siostrą Praksedą to długo nie trwało jak zostałam siostrą Praktezą. Znajomi mówią, że tak brzmi logiczniej, bo praktyczna teza jest lepsza niż hipoteza a Prakteza od Praksedy daleko nie leży, bo Prakseda od praksis się wywodzi. Kilka razy komentowałam już z obcego konta, więc jak teraz założyłam własne to macie przerąbane. Będą głębokie przemyślenia religijne, krótkie modlitwy i historyjki katolickie. Będzie to, co uwielbiacie. Szczęść Boże.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura