Performance Performance
176
BLOG

Blogowy ekshibicjonizm

Performance Performance Społeczeństwo Obserwuj notkę 5

 Krótkie wyjaśnienie do refleksji Matki przełożonej Bernadetty i terapeutki śledczej pani EdithKulpienski68 (Kim jest zatem Performance, siostrą zakonną czy zwykłą oszustką, roszczącą sobie prawo do krytyki innych?  EdithKulpienski68)

 

Biblia oczywiście zawiera naukę Jezusa dotyczącą miłości, uwolnienia i harmonii w relacjach międzyludzkich. Na przykład, Jezus mówi o miłości bliźniego (Ewangelia Mateusza 22:39), przebaczeniu (Ewangelia Mateusza 18:21-22) i znaczenie jedności w małżeństwie (Ewangelia Mateusza 19:4-6). Moje historie są bardziej alegoryczne i pochodzą z chrześcijańskiej tradycji kaznodziejskiej. Zostały opublikowane w piśmie dla katolików w latach trzydziestych. Postaram się napisać notkę na ten temat. 


„Blogowy ekshibicjonizm – apoteoza małpy, czas zdetronizować”

 Blogowanie było i jest sztuką.  Człowiek pisze, by podzielić się refleksją nad światem, jak mędrzec schodzący z góry, przez ukryte źródło życiowe. Ale cóż... Oto nastała era nowa, gdzie Nietzscheański konstrukt apoteozowanej małpy triumfuje w całej swojej intymnej glorii! Tak, moi drodzy, dziś blogerzy, zamiast dzielić się myślami, obnażają swe dusze (czasami więcej niż tylko dusze). 

Przykłady:

image

image



image


 Widzieliśmy wszystkich – te długie tyrady o złamanych sercach, zniszczone troskach i porankach, gdy kawa była zbyt gorzka. Jesteśmy świadkami rewolucji, gdzie każdy codzienny dramat jest opisywany w stylu antycznej tragedii. I tak właśnie Nietzscheańska małpa – symbol człowieka wyniesionego na piedestał za niezależność myślenia – przekształciła się w blogera apoteozującego własne życie.

 Oczywiście, można się tu pokusić o filozoficzne pytanie: czy na pewno chcemy przeczytać o tym, co kto jadł na śniadanie, ile razy wyszedł  z psem, lub dlaczego ostatnie ,,połączenie" stało się katastrofą? Czy istnieje w tym głębszy sens, którego nie dostrzegam? A może to właśnie blogowy ekshibicjonizm jest nową formą postmodernistycznej literatury – wielką sztuką tworzoną na śniadaniowych anegdotach?

 Jestem ostatnią osobą, którą można by nazwać moralizatorką, ale wolałabym, aby blogerzy powrócili do nieco bardziej klasycznych standardów. Czy naprawdę nie jest możliwe po prostu zapoznanie się z ciekawymi treściami, przygodami intelektualnymi, a może i  recenzjami, o ile nie kończą się na wyznaniach miłosnych? 

Apoteozowane małpy blogosfery, czas zejść z piedestału!

Performance
O mnie Performance

Nie prowokujcie, bo zgrzeszę i ... Jestem normalną kobietą. Może nawet zbyt normalną więc jak zostałam siostrą Praksedą to długo nie trwało jak zostałam siostrą Praktezą.  Znajomi mówią, że tak brzmi logiczniej, bo praktyczna teza jest lepsza niż hipoteza a Prakteza od Praksedy daleko nie leży, bo Prakseda od praksis się wywodzi.  Kilka razy komentowałam już z obcego konta, więc jak teraz założyłam własne to macie przerąbane.  Będą głębokie przemyślenia religijne, krótkie modlitwy i historyjki katolickie. Będzie to, co uwielbiacie. Szczęść Boże.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo