perbrand perbrand
49
BLOG

Naród a nie społeczeństwo! Polacy w okowach semantycznego terror

perbrand perbrand Polityka Obserwuj notkę 3

Newsem dzisiejszego dnia jest konwencja samorządowa PiS.Zapewnie przez cały dzień media będą aż do skrajnego znudzenia wałkować niespecjalnie płomienne przemówienie Jarosława Kaczyńskiego, analizować pod różnytm kątem każde słowo, tezę, prognozę ,itp. Jednym słowem: standard, czyli nuda.

Sam chciałbym wtrącić jeden mały komentarz, który cisną mi się na łepetynę od dłuższego czasu. Wiele razy, również w trakcie dzisiejszego przemówienia premiera, zauważyłem u polskich polityków, dziennikarzy, intelektualistów, naukowców nachalną manierę, by zamiast naturalnego i aż proszącego się niekiedy w odpowiednim kontekście użycia terminu ,,naród" czy też jego odmianę, stosować pojęcia ,,społeczeństwo" oraz ,,społeczny/a". Horrendum, być może z powodu studiowania na Wydziałe Nauk Społecznych to mój ,,zawodowy" uraz, ale od nadużywania i werbalnego onanizowanie się tym sforumłowaniem robi mi się niedobrze! Gdzie podziało się stare, dobre sprowadzanie nazewnictwa zjawisk do kategorii narodu?!  

Otóż moim skromnym zdaniem ulegliśmy, w sensie uczestników i komentatorów wydarzeń politycznych, terrorowi semantycznemu! Expressis verbis-naród polski uwięziony został przez postępowe elity w semantycznych okowach pewnej poprawności...politycznej? Być moze po prostu językowej, co wynika z terroru myślowego ( vide- orwellowska myślozbrodnia).

Naprawdę cholernie trudno, nie od dziś oczywiście-od dawien dawna- użyć w dyskusji, zarówno publicznej albo zwyczajnie przy piwie czy flaszeczce ze znajomymi, zwrotu ,,naród" i narodowy zamiast gloryfikowanego i powszechnie stosowane ,,społeczny". Akurat ekipie PiSowskiej zdarza się czasami użyć terminologii o konotacji, że tak się wyrażę, narodowej ,co im się chwali. Generalnie jednak w pułapkę pewnej poprawnosci jezykowej złpapali się wojownicy obydwu stro nbarykady-z lewa jak i z prawa. Co jest zdecydowanie na ręke tym z lewa, w ramach (jak to słusznie ujął Korin-Mikke) lewicowego terroru intelektualnego!

Powiedzieć śmiało ,,polski naród musi zrozumieć (że coś tam...)" zamiast ,,społeczeństwo musi zrozumieć" zakrawa na co najmniej faux-pas, nietakt, przejaw nieelegancji języka i myśli. Wmówiono nam bezczelnie i manipulancko, iż używanie pewnych zwrotów-w tym narodu- nie przystoi człowiekowi na poziomie,ba! że jest to dowód na nacjonalistycnze, szowinistyczne, ksenofobiczne i -summa sumarum- skrajnie prawicowe inklinacje autora wypowiedzi! A niby dlaczego miałoby tak być? Ktoś potrafi odpowiedzieć rzeczową argumentacją, a nie względami salonowej poprawności postępowych elitek, którym absolutnie wszystko kojarzy się z ciemnogrodem, również tym semantycznym?

Z podmiotów narodowych została już chyba tylko Obrona Narodowa RP.

Przaypomina mi się fragment ,,Polactwa" Rafała Ziemkiewicz,a którym to publicysta ów przytacza pewną audycję radiową, gdzie rozmawiając z jakims tam politykiem młoda pani doktro nauk humanistycznych (no światła aż razi w oczy!) żachnęła się- a jakże- ze wzgardą: ,,Ja w ogóle jestem przeciwniczką używania takiego terminu jak naród, jak to przecież brzmi?!" Jasna sprawa, tak samo jak z patriotyzmem, pachnie endecją, brzmi oszłomsko, zacofanie i anachronicznie. Co będzie następne- Ojczyzna, moralność, ojciec i matka ( w szkockiej służbie zdrowia te 2 ostatnie słówka zostały urzędowo zakazane) ?! Apel : ludziska, nie dajmy się tresować!

Amerykanie jednak potrafią, tam politycy z prezydentami na czele wymawiając ,,amercian nation" albo ,,national found" jak gdyby nigdy nic, bez żadnych sztucznie generowanych kompleksów. Eeech...

Dla uczciwości i klarowności moich wypocin: używanie ,,społeczeństwa" nazbyt często zdarza się również i mi, tak to już jest z tyranią jezykową, atakuje jak zaraza i czlowiek nie wie kiedy sam staje się niewolnikiem. W pracach naukowych pisanych na uczelni na przykład czesto gęsto stosuję zwroty typu np.gospodarka społeczna a nie narodowa, wiedząc że recenzent bankowo będzi kręcił na coś takiego nosem...

Dla zainteresowanych kwestią semantycznej manipulacji polecam mój krótki artykuł o homofobii, który ukaże się w lipcowej ,,Opcji na prawo".

perbrand
O mnie perbrand

"- Jakim prawem?! - Prawem, a nie lewem , towarzyszu." fragment dialogu z "Ceny" Waldemara Łysiaka

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka