Drogi Igorze. Namawiasz „Gazetę Wyborczą” do stworzenia partii i kandydowania do Sejmu. Byli tacy złośliwcy, którzy twierdzili, że Gazeta już ma partię - nazywa się Unia Wolności. Skoro tak. przyznaję kiepsko na tym wyszliśmy.
Mówisz, że mylimy rolę dziennikarzy i polityków. Skoro uważasz, że głosują czytelnicy w kiosku to OK, ale my przecież nie uchwalamy ustaw, nie wydajemy decyzji. Nie rządzimy. Istniejemy na tyle na ile chcą nas czytać ludzie nawet ci co się z nami nie zgadzają (informuje, że nakład ciągle rośnie). Gazeta Wyborcza niegdy nie ukrywała swoich sympatii politycznych. Jakoś mi nie pasuje Kaczyński, Giertych i Lepper. Kochają ich wszak inni. To nazywasz wadą? Może. My jednak działamy z otwartą przyłbicą. A jak nazywasz kadzenie politykom przy równoczesnym zapewnieniu o „bezstronności”, „obiektywności” i „niezależności” i równoczesnej autoreklamie „krytyka innych jest histeryczna”.
W swoim tekście w „R”z piszesz, że „Gazeta” nigdy nie skrytykowała Balcerowicza i Mazowieckiego. Oj zdarzało się. Na łamach „Gazety” Balcerowicza krytykował choćby Jacek Kuroń, który zawsze uważał, że „nie tak trzeba było to robić”.
Mnie z kolei zdarzyło się parę razy pochwalić Kaczyńskiego. Raz zresztą w kampanii wyborczej, gdy to uczyniłem zwaliły się na mnie pisowskie bluzgi - widać pracownicy PiS w biurach mieli teksty antygazetowe przygotowane w F3 i od razu je wrzucali bez sprawdzania czy warto atakować.
Piszesz o Ewie Milewicz, że nawołuje do łamania prawa. W Gazecie jeszcze raz tłumaczy to Jarek Kurski, może trochę naukowo i zawile. Ja jestem prosty wykształciuch po dwóch fakultetach. Zastanawiam się więc o co ten cały rwetes? Po co Twoje środowisko tak zaangażowało się w lustrację dziennikarzy przez państwo w prywatnych mediach? Koniecznie chcieliście w to angażować instytucje państwowe? Mieliście w Rz świetną możliwość. Sami się zlustrować do sprzątaczki po rednacza. Ogłosić na pierwszej stronie „Rz”, że „nasz dziennik jest czysty, wszyscy zlustrowani, sprawdzona czystość nóg i stan uzębienia”. Może by was wtedy chętniej kupowali? Wy wolicie, aby państwo realizowało Waszą ideologię.
A co do Ewy Milewicz pojawił się zarzut, że to spisek „Gazety” specjalnie wybraliśmy osobę o pięknej opozycyjnej przeszłości, aby podstawić zwolenników lustracji w trudnej sytuacji. Tylko, że w „Gazecie” jest wiele postaci i pięknej przeszłości związanej z walką z komuną. Więcej niż w innych gazetach. Wy co najwyżej macie zasługi w walce o IV RP. Mam ciągle nadzieję, że obecna władza waszą postawę doceni, ale i historia osądzi.
PS. Igor, „pojechałeś” Maleszką. Nie sądziłem, że chwycisz się tego argumentu, Miałem cię za zręczniejszego szermierza. Ale cóż, bywa że się mylę.
Mimo wszystko pozdrowienia
Inne tematy w dziale Polityka