W połowie października w Budapeszcie niedaleko Ambasady Ukrainy zorganizowano wiec pod hasłem ,,Samostanowienie Zakarpacia ,,. Kijów odreagował nazywając akcję jako separatystyczną, uderzającą w jedność narodu ukraińskiego. Organizatorami manifestacji byli działacze ultra nacjonalistycznej partii Jobbik , która jest trzecią co do wielkości w węgierskim parlamencie . Protesty były skutkiem wprowadzenia przez Ukraińców nowej ustawy w której wycofuje się nauczanie języków mniejszości narodowych w szkołach. Ta skandaliczna ustawa edukacyjna dotyka regionu w którym zamieszkuje ponad 150.000 Węgrów i w którym działa ponad sto szkół pielęgnujących również kulturę oraz język węgierski. Helsińska Fundacja Praw Człowieka w październiku większością głosów przyjęła rezolucję, w której podkreśliła, że nowa ukraińska ustawa oświatowa nie zapewnia odpowiedniej równowagi między językiem urzędowym i językami mniejszości narodowych. Ograniczone prawo edukacyjne jest wynikiem sytuacji z przed trzech lat gdzie , po wybuchu konfliktu w Donbasie zawiązały się w środowisku zamieszkującym od pokoleń Dolinę Karpacką nadzieje na przeprowadzenie referendum stanowiącym o przyszłości regionu. Ukraina zareagowała notą dyplomatyczną ostrzegając Węgierskie MSZ o skutkach dążeń o samostanowieniu narodu węgierskiego zamieszkałego Ukrainę. Wzięto również pod uwagę rozwiązania siłowe jako ochronę obywateli Ukrainy. Czy wobec tego możliwe jest przeprowadzenie referendum na wzór kataloński? Środowisko ekspertów nie wyklucza takiego scenariusza pod warunkiem wsparcia ze strony międzynarodowej opinii . Poważną różnica na dyplomatyczne załatwienie narastającego problemu jest brak członkostwa Ukrainy w UE. Dzisiaj w konflikcie katalońskim po raz kolejny obnażają się słabe strony Unii Europejskiej dlatego mądrością Budapesztu jest konsultowanie swoich zamiarów co do ziem wschodnich nie z Brukselą ale z Moskwą. Autonomia narodów węgierskich zamieszkujących zagranicę jest zdrowym dążeniem, jak podkreślił węgierski premier. Kraj nie może odnieść sukcesu jeżeli jego obywatele poza granicami cierpią . Premier zagwarantował swoja wypowiedzią ,że ojczyzna dzisiaj jest znacznie silniejsza więc w każdej chwili może przyjść na ratunek swoim obywatelom przepraszając ich jednocześnie za lata separacji w więzi. Podkreślił również że, Węgry będą pomagać Zakarpaciu w każdy możliwy i dopuszczalny sposób. Dla ukraińskich Węgrów rząd w ramach programu Ede Egan w ciągu najbliższych trzech lat przewiduje pożyczki preferencyjne dla rodzimych przedsiębiorców w kwocie nie mniejszej jak 100 milionów Euro. W kwestii Zakarpacia należy również wziąć pod uwagę czynnik polityczny jakim są przyszłoroczne wybory na Węgrzech . Jednym z podstawowych punktów programowych jest wspieranie rodaków za granicą dzięki czemu zapewne ówczesny rząd przeciągnie na swoją stronę dodatkowy elektorat. Również dobrym pomysłem programowym może być objęcie specjalną klauzulą obszarów granicznych Berehov, Wynohradiv, Mukaczewi i Użgorod włącznie z wprowadzeniem podwójnego obywatelstwa które ułatwi wjazd do rodzinnego kraju. Dzisiaj ukraińskie władze są mocno temu przeciwne twierdząc ,iż bogacenie się obywateli pochodzenia węgierskiego może wywołać zawiść w innych zamieszkałych narodowościach . Niestety, zagrożenie może również zostać wywołane bezwładnością w problemie jak twierdzi Irina Vereschuk , dyrektor Ośrodka Studiów Bałtyku i Morza Czarnego. Dialogi w temacie pomiędzy Kijowem a Budapesztem dzisiaj weszły w dyplomatyczny tryb awaryjny.Jednak po analizie ostatnich wydarzeń przekonany jestem ,że mniejszość węgierska w tzw. Basenie Karpackim jest na skraju wielkiej epoki. Prowadzona polityka zagraniczna przez Viktora Orbana jest dojrzałą, przemyślaną, budującą węgierskie poczucie tożsamości narodowej. Zbliżenie Węgier oraz Austrii w uwolnieniu z sideł G.Sorosa, wspólne programy ochrony terytorialnej przed najazdem islamistów czy wzajemne wsparcie gospodarcze to historyczny powrót do zdrowych zasad wskazujących na wielką mądrość obu rządów. Tylko pozazdrościć.
Inne tematy w dziale Polityka