Jak wiemy raport MAK opiera się na psychologicznej analizie zachowań pilotów, która ma dowieść popełnienia przez nich szeregu błędów, co w konsekwencji doprowadziło do katastrofy. Aby właściwie zrozumieć MAK-owskie analizy musimy oprzeć się na wiedzy z psychologi, pomijając jednocześnie prawa fizyki czy matematyczne modelowanie ruchu. Jednym z narzędzi do przyjęcia psychologicznego punktu widzenia, może być napisana w 1976 roku książka rumuńskiego psychologa Valeriu Ceausu zatytułowana „Psychologia lotu”. Autor tej publikacji dowodzi że zjawisko ruchu pozornego może okazać się bardzo niebezpieczne podczas nocnych (bez widoczności) lotów grupowych. Brak punktów odniesienia zmusza pilota do koncentracji całej uwagi na punkcie świetlnym lecącego przed nim samolotu. Koncentracja na tym punkcie dla ustalenia własnej pozycji, może wywołać wrażenie, że kolega przed nim zmienia parametry lotu. Taka koncentracja psychiczna w celu powtórzenia, jego manewru ma wszystkie cechy fascynacji, stanu bliskiego hipnozie. Jeśli nic nie wytrąci pilota z tego stanu, może on tak pokierować samolotem, że runie na ziemię.
A co w sytuacji kiedy pilot otrzymuje propozycję od wieży kontroli lotów, aby ustawił się za lądującym samolotem, w odległości około 200 metrów, trochę z boku w celu zapewnienia bezpieczeństwa i obserwował świecący reflektor samolotu przed nim. Pilot jest pewny, że podążając za światłem bezpiecznie wyląduje w bardzo trudnych warunkach. Całą swoją uwagę skupia na tym punkcie świetlnym, wiedząc iż kontrolerzy lotu prowadzą nawigację z pilotem pierwszego samolotu. Oczywiście nie przyjdzie mu do głowy, że w krytycznym momencie kontroler powie „...sam podjął decyzję, niech sam dalej...” i samolot przed nim nagle zgasi reflektor. Możemy być pewni, że nasz pilot już nie usłyszy drugiej komendy kontrolera „reflektor włączcie”.
W raporcie MAK oczywiście podane są dane z zakresu nauk opartych na empirii, na przykład pojęcie 100g, ale ponieważ w opisywanych przez raport warunkach, taka wielkość mogłaby powstać tylko w jeden sposób i to nie mający nic wspólnego z psychologią możemy więc ten sposób pominąć i zostawić go fizykom
Inne tematy w dziale Polityka
