Bohaterowie filmu „Żądło”, aby pokonać mafię musieli uciec się do wielopiętrowej mistyfikacji. Scenariusz polskiej wersji jest znacznie mniej wyrafinowany, ale tak samo skuteczny. Nasza opowieść rozpoczyna się od sceny, w której dwóch głównych bohaterów, obserwowanych przez chłopców z ferajny wsiada do samolotu, który ma lecieć do Waszyngtonu. Po wylądowaniu w stolicy USA elegancki mężczyzna o szlachetnych rysach twarzy, oraz towarzysząca mu piękna i wytworna dama kierują się do budynku Kongresu Stanów Zjednoczonych. W amerykańskim parlamencie spędzają kilka godzin, widzimy ich na korytarzach, w kawiarni, w stołówce pracowniczej i w końcu na stopniach Kapitolu, jak rozmawiają z ekipami telewizyjnymi. W kolejnej scenie widzimy jak nasi bohaterowie znikają w głównym wejściu do Pentagonu, aby po kilku godzinach ponownie pojawić się na parkingu przed siedzibą Departamentu Obrony USA. Na ich twarzach możemy dostrzec smutek i przerażenie, pomieszane z niedowierzaniem w informacje które właśnie otrzymali. Do tej samotnie stojącej pary podbiegają dziennikarze, którym mężczyzna udziela krótkiego wywiadu. Widzimy jak dziennikarze nieruchomieją i z każdym słowem coraz bardziej zastygają. Jedyne słowa jakie do nas docierają, to: ... po powrocie do kraju, złoże zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, polegającego na ukrywaniu dowodów zbrodni, przez chłopców z ferajny.
Ostatnia scena, niezależny prokurator zadaje dwa pytania. Pierwsze czy jest Pan świadom kary grożącej za składanie fałszywych zeznań – odpowiedź tak. Drugie czy jest Pan w posiadaniu zdjęci satelitarnych z miejsca zbrodni – odpowiedź do trzech lat za składanie fałszywych zeznań lub Trybunał Stanu i wyrok historii.
Inne tematy w dziale Polityka
