Możliwe że takimi słowami Józef Tischner określiłby dzisiejszą uroczystość. Oczywiście chodziłoby o nadzieję, że obdarowany pójdzie wreszcie na emeryturę i zajmie się dokładaniem kolejnych cegiełek przy budowie polskiej kultury, zamiast udowadnianiem przez cały czas słuszności wyboru Okrągłego Stołu.
Ta epoka musi się skończyć ponieważ całkowicie wykorzystała już wszystkie możliwości rozwoju i obecnie może tylko gnić na podobieństwo swojej poprzedniczki. Ten punkt równowagi, który uchronił nas przed rozlewem krwi, dziś jest barierą naszego rozwoju. A beneficjenci którzy się z niego wyłonili nie posiedli wystarczających kwalifikacji, aby zmierzyć się z wyzwaniami współczesności.
Bardzo symbolicznym jest, iż Adam otrzymał Order z rąk Bronisława, którego osoba najtrafniej odzwierciedla możliwości intelektualne i rozwojowe III RP.
Inne tematy w dziale Polityka