Persyflaż Persyflaż
66
BLOG

Jedyna prawdziwa teoria spiskowa

Persyflaż Persyflaż Polityka Obserwuj notkę 3

Z reguły jest tak, iż jak już załoga samolotu wystartuje, to bardzo chciałaby móc wylądować. Ale czasami staja się to niemożliwe i dlatego prześledźmy dlaczego tak się stało. Samolot wystartował ale jak przyszło lądować okazało się, że na lotnisku jest bardzo gęsta mgła, o czym oczywiście wszyscy poinformowali pilota. Ponieważ pilot nie widział żadnej mgły, postanowił skonsultować się ze swoimi zwierzchnikami. Zwierzchnicy pilota jako dużo bardziej doświadczeni żołnierze, wiedzieli, że na lotnisku zalega mgła, ale ocenili, iż nie jest jeszcze na tyle rozwinięta, aby mogła przeszkodzić w lądowaniu. Aby przekonać pilota, poprosili oficera ochrony o poza werbalne przekazanie tej wiedzy i dla tego na nagraniach z czarnej skrzynki nie słychać żadnych niepokojących głosów. Oczywiście jeśli specjalistą od fonoskopii uda się odczytać pozostałe skrzynki i wyeliminować wszystkie szumy, otrzymamy dowód na różne głosy w głowie pilota. Oficer ochrony przekazał informację i pilot rozpoczął procedurę lądowania, po chwili okazało się że samolot znalazł się w bardzo gęstej mgle. Od tego momentu możemy skorzystać z telewizyjnych modeli lądowania, a nawet je trochę ulepszyć. Jak wszyscy wiemy mgła to nic innego jak nasycona para wodna w powietrzu, jak jest gęsta to znaczy, że więcej w niej wody niż powietrza. Na znajdującym się w niej samolocie od razu pokazały się krople wody, które zamieniły się w jednolite strugi. W czasie kiedy pilot chciał włączyć wycieraczki, obciążony tak dużą ilością wody samolot znacznie obniżył pułap lotu i uderzył jednym ze skrzydeł w wolno rosnące drzewo. To uderzenie spowodowało oderwanie się części skrzydła i samolot przechylił się w tą stronę. W tym miejscu konieczna jest jedna uwaga: jak wszyscy pamiętamy z lekcji fizyki istnieją dwie einsteinowskie teorie względności ogólna i szczególna, a zatem, tego na lekcjach nie było, ale możemy przyjąć, że istnieją dwie teorie aerodynamiczne ogólna i szczególna. Tu oczywiście musimy się oprzeć na szczególnej teorii aerodynamicznej. Przechylenie samolotu na jedną ze stron skutkować musiała zjawiskiem spłynięcia wszystkich kropli wody z całego kadłuba w jedno miejsce i dalszy przechył samolotu. W tym momencie wystąpił wystarczający moment obrotowy i samolot całkowicie obrócił się, oraz w tej pozycji uderzył w ziemię. Namoknięta konstrukcja rozleciała się jak papierowy model. Dla tego obserwujący to zdarzenie świadek z TVP stwierdził, że słyszał dziwne odgłosy, jakby przytłumione uderzenie. Paliwo z rozbitego samolotu zapaliło się, co musiało skutkować znacznym wzrostem temperatury wokół miejsca katastrofy i wyparowaniem w tym miejscu mgły. Ale na szczęście strażacy szybko ugasili płomienie i mgła mogła z powrotem zająć należne jej miejsce. Co mogliśmy obserwować na prezentowanych w telewizji filmach, i mieliśmy odtworzony obraz z pierwszych chwil katastrofy.


 

Oczywiście ta teoria ma może jakieś słabe punkty, ale i tak uważam, iż jest najbardziej komplementarna ze wszystkich dotąd nam prezentowanych i powinna uzyskać status prawdy objawionej.

Persyflaż
O mnie Persyflaż

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka