Arek Socha Pixabay Cm
Arek Socha Pixabay Cm
Paragrafizm Paragrafizm
116
BLOG

Przed Wyborami do Sejmu

Paragrafizm Paragrafizm Polityka Obserwuj notkę 3
Czy jest #defacto możliwe dyskutować w Polsce na argumenty o sprawach publicznych w kampanii wyborczej do Sejmu AD 2023 ?

Przed Obywatelem i Wyborcą w Polsce pojawia się w tym roku  wyborczym szczególne wyzwanie. Otóż opozycja ukrywa swój Program Wyborczy, w obawie by mu go jak sama twierdzi, nie skradziono (zakładam, iż znajduje się tam coś wartościowego poza wielogwiazdkowymi wezwaniami niemającymi nic wspólnego z polską kulturą polityczną) co skutkuje tym, iż Wyborca nie wie, co czynić. A wszak sytuacja wydawałoby się być banalnie prostą. Gdy ktoś chce mnie, jako oddającego głos na konkretnego kandydata czy listę, przekonać do swoich propozycji musi je przedstawić. Tu ich jednak nie ma. Jak powszechne wiadomo, wybory parlamentarne są kluczowym elementem demokracji, a partie polityczne są jednym z głównych aktorów w procesie wyborczym. Zatem ich program polityczny jest zasadniczym elementem w kampanii wyborczej – jest osią, wokół której toczy się debata w tejże. Przedstawia on cele (pomijam tu cel, jakim jest co oczywiste zdobycie władzy) i wizję partii politycznej, jeśli ta w wyniku wyborów uzyska samodzielną większość lub taką, która umożliwi i da jej prawo do utworzenia zwycięskiej koalicji.

Dla tej przyczyny ogłoszenie programu politycznego przez partię polityczną jest ważne z kilku powodów. Umożliwia wyborcom dokonanie świadomego i racjonalnego wyboru – w końcu chcemy być odbierani przez innych jako ludzie podejmujący swe decyzje na podstawie racjonalnych przesłanek. Taką przesłanką jest Program Partii Politycznej, na którą oddajemy głos. Trudno mówić zatem o racjonalności gdy nie możemy wskazać danego programu. Gdyż ten jest ukrywany przed opinią pubIiczną -mimo to podejmujemy decyzję. W tej sytuacji może być ona odebrana, tak podjęta przez nas decyzja, jedynie jako nieracjonalna. Wręcz irracjonalna. W jego zatem braku wyborcy nie mogą porównać programów konkurujących ze sobą różnych partii politycznych i zdecydować, która z nich najlepiej odpowiada ich przekonaniom oraz wartościom. I która wydaje się być wiarygodną i możliwą do spełnienia. Co oczywiste, program polityczny staje się (czy raczej powinien) już dalej podstawą do kontroli działań rządu, który powstaje w wyniku wyborów parlamentarnych. Wyborcy mają prawo oczekiwać (skoro złożono im ofertę w programie politycznym), że partia polityczna, która wygrała wybory, będzie realizować swoje obietnice wyborcze im właśnie złożone. Program ten stanowi zatem punkt odniesienia dla wyborców, którzy mogą ocenić, czy partia polityczna spełnia swoje obietnice. Bo wszak zawarła ta Partia z nimi umowę – za ich głos obiecała tymże wyborcom realizować tezy programu.

Wszyscy, rzecz jasna w Polsce, biorą poprawkę po wypowiedzi Radosława Sikorskiego, który niepotrzebnie zapewne zdobywając się na szczerość, wskazał, iż obietnice wyborcze wiążą jedynie tych, którzy w nie wierzą .

  Wreszcie upublicznienie programu politycznego jest ważnym i kluczowym elementem demokracji. Przedstawienie programu politycznego umożliwia debatę publiczną i wzmocnienie dialogu między partiami politycznymi i społeczeństwem. Dzięki temu faktowi przedstawienia programu danej partii wyborcy mogą poznać i zrozumieć cele i wizje partii politycznych i wziąć aktywny udział w procesie wyborczym dyskutując o tezach tego lub tych programów. W braku przedstawienia wyborcom programu politycznego przez daną partię polityczne, co samo w sobie jest zaprzeczeniem zasad demokracji, uniemożliwia się zwyczajnie wyborcom dokonanie świadomego wyboru oraz późniejszą kontrolę działań rządu. Osłabia taka sytuacja czy wręcz uniemożliwia dyskusję między partiami politycznymi i społeczeństwem. Nieujawnianie zatem programu politycznego (lub ukrywanie jego prawdziwej wersji, z którą to obecnie sytuacją możemy mieć do czynienia w Polsce) przez partię polityczną jest sprzeczne z zasadami demokracji i może wpłynąć negatywnie na sam proces wyborczy oraz powodować utratę zaufania społeczeństwa do partii politycznych.

Sytuacja taka stanowi zarazem ograniczenie dostępności informacji dla wyborców, co utrudnia czy wręcz uniemożliwia im podjęcie świadomej decyzji w wyborach. Przy jakiej bowiem partii postawić swoje wsparcie jeżeli nie wiadomo, jakie ma propozycje dla Państwa, dla Wyborców ? Ci zaś mają prawo do pełnej informacji o programach politycznych wszystkich partii, aby wybór, jakiego mają dokonać w wyborach, był tym, który odpowiada ich przekonaniom. By nie było sytuacji, gdy wyborca może stwierdzić, iż celowo został wprowadzony w błąd przez daną partię .

Warto też, może niestety, mieć w pamięci wypowiedź innego opozycyjnego polityka: "29 Czerwca 2020 roku w Płocku dziennikarz zadał kandydatowi KO Rafałowi Trzaskowskiemu pytanie -o warszawskie ścieki. W odpowiedzi usłyszał: - Słuchajcie, drodzy państwo, o tym właśnie są te wybory, żeby przez cały czas nie były nam zadawane tego typu pytania - wypalił Trzaskowski"

Wypowiedź zatem polityka, że po to są wybory, by nie zadawać rządzącym pytań, jest w istocie czytelnym dowodem na jawną sprzeczność jego intencji z zasadami demokracji i jest nawet nieukrywaną próbą uniknięcia odpowiedzialności przez późniejszych rządzących ( a dzisiejszą opozycję). Stanowi wprost zamach na fundamentalne zasady demokracji, gdzie jedną z nich jest odpowiedzialność wybranego w wyborach rządu przed obywatelami. Obywatele zaś mają prawo, by zadawać trudne pytania i wymagać jasnej i czytelnej odpowiedzi od rządzących, którzy z własnej woli stali się odpowiedzialni za prowadzenie polityki publicznej i podejmowanie decyzji na rzecz dobra państwa i jego mieszkańców. Wyborców zatem.

Taka wypowiedź może sugerować, że polityk nie chce, aby rządzący byli w jakikolwiek sposób kontrolowani przez społeczeństwo i aby znaleźli się w istocie w komfortowej sytuacji, gdzie politycy nie są odpowiedzialni za swoje decyzje. Uderza to w podstawowe zasady demokracji, w której to rządzący są wybierani przez obywateli w celu służenia interesom społeczeństwa i podlegają kontroli tychże.

Co istotne brak przedstawienia programu wyborczego może i powinien co do zasady wzbudzić podejrzenie, że dana partia polityczna nie ma konkretnych planów na rzecz rozwoju kraju i wszelkie zatem jej zapewnienia co do realizacji swoich ewentualnych obietnic wyborczych są jedynie pustosłowiem i #defacto wyłudzeniem głosu wyborcy. Można, idąc dalej twierdzić, iż Partia ta ma ukryty program wyborczy, który nie realizuje interesów suwerena, ale stron trzecich (co jest w polskich warunkach zasadną tezą przy wiedzy o planach Federalizacji Europy). Winno to być swoistym dzwonkiem alarmowym i w sposób oczywisty wpłynąć negatywnie na zaufanie wyborców do danej partii politycznej ukrywającej swój program i ograniczyć lub zmniejszyć do zera poparcie dla niej w wyborach.

Gdyby radzić coś wyborcy należałoby przywołać wyjątek z „Rozmyślań” Cesarza Marka Aureliusza, gdzie ten pisze: „Nie pojmuj spraw tak, jak je pojmuje człowiek zły lub jak on chce, byś sądził, lecz uważaj, jakim jest coś rzeczywiście” (Księga czwarta - 11)

Trudno jest zatem, w mojej ocenie rzecz jasna, dyskutować w Polsce z opozycją na argumenty w sytuacji kiedy nie znamy jej programu wyborczego. Nie ma w tej sytuacji, z czym i na co argumentować. I nie mam tu na myśli swoistego antyprogramu wyborczego zasadzającego się na tezie o likwidacji wszystkiego z czy miał związek przeciwnik polityczny.

Sytuacją diametralnie różną jest siłą rzeczy ujawniony „program” koalicji rządzącej opisany malowniczo przez Prezesa PiS. Gdzie #defacto jest nim ale jest i zarazem problemem tym samym obozu rządzącego syndrom tzw. tłustych kotów (na co jako na zagrożenie dla wyniku przyszłych wyborów) wskazał Jarosław Kaczyński. O tłustych kotach jednak (i problemach, jakie niosą dla koalicji rządzącej) będzie już jednym z razów następnych.


Paragrafizm
O mnie Paragrafizm

"Obywatel – członek społeczeństwa danego państwa, mający określone uprawnienia i obowiązki zastrzeżone przez Prawo i Konstytucję"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka