Problem polegał na tym, że sami mistrzowie nie wiedzieli jak to robią. Mistrz po prostu patrzył na kuperek pisklaczka i wiedział, czy to kurczak – chłopiec, czy kurczak dziewczynka. I nie wiedział, skąd to wie. [źródło: https://nlp.pl/?p=1083 ]
Bloger @Logicznie myślący zaproponował co następuje: "Spróbujmy zacząć od początku, czyli od ścisłego zdefiniowania pojęć, bo inaczej się nie dogadamy."
I tym sposobem dotarliśmy do punktu już w starożytności nazwanego oślim mostem, czyli po łacinie pons asinorum, do którego mogą dotrzeć wszyscy, ale przejść "na drugą stronę" są w stanie jedynie nieliczni.
W naszym przypadku potrzeby "dodyskutowania" pojęcia wolnej woli, konieczne (jeśli to działanie ma być skuteczne) jest przekroczenie przez wszystkich rozmówców oślego mostu psychologii. A póki co, wszystko wskazuje na to, że większość ludzi (żywych wyjątków nie widzę) nawet nie jest świadoma, że pons asinorum psychologii istnieje i co więcej — całkowicie uniemożliwia realnie pozytywny rozwój intelektualny zarówno jednostek, jak i całego społeczeństwa.
"Ścisłe zdefiniowanie pojęć" nie jest początkiem, tylko oślim mostem. Nie można zdefiniować pojęć dotyczących zjawisk psychicznych budując definicję, która z konieczności musi składać się z elementów, będących tymi zjawiskami. Dlatego każda próba "logicznego"/"formalnego" "definiowania" pojęć pierwotnych (=aksjomatów) podjęta wobec psychiki zawodzi, prowadzi jedynie do beztreściowego bałaganu typu "słowa o słowach" albo "odbicie lustra w lustrze". Takie próby są błędnym kołem, petitio principii.
Można w wolnych chwilach pobawić się (dla rozrywki intelektualnej, a jakże) w wymyślanie "rachunku oślich mostów". Bowiem zgodnie z tym, co można wyszukać/wymyśleć jako "kamienie milowe w nauce", historia "rewolucji naukowych", czy też (ciągle chodzi o to samo, tyle że w innych słówkach) wspinanie się po szczeblach drabiny abstrakcji — istnieje coś w rodzaju "odległości" w jakiś jednostkach czasopsychicznych pomiędzy szczeblami tej drabiny rozwoju mentalnego.
Gdyby ktoś się jeszcze nie domyślił, to ośli most psychologii jest w drabinie abstrakcji najwyższym szczeblem. Dlatego można powiedzieć, że ci, którzy do tego szczebla nie dotarli nie powinni twierdzić, że panują nad swoją psychiką, bo faktycznie to ich (nieświadoma) psychika nimi rządzi (co skutkuje twierdzeniem, że wolna wola nie istnieje).
Poniżej wkleję garść cytatów, które powinny "dać do myślenia" wszystkim, którzy mają jakieś szanse na poza ponsasinorowe myślenie. Reszta i tak tego mostu nie przekroczy... :
------------------------------------------------------------------------------
z https://pl.wikipedia.org/wiki/Petitio_principii
« Petitio principii (z łac., błąd niedostatecznego uzasadnienia, dosł. żądanie podstawy) – błąd logiczny przybierający dwie formy:
1. błąd polegający na przyjęciu za przesłankę tego, co dopiero ma być wywnioskowane w danym rozumowaniu (w tej postaci utożsamiany jest z błędnym kołem w rozumowaniu i tam jest przedstawiony);
2. błąd polegający na przyjęciu jakichś przesłanek bez należytego uzasadnienia stopnia pewności, z jakim przesłanki te się uznaje. »
------------------------------------------------------------------------------
https://pl.wikiquote.org/wiki/O%C5%9Bli_most
Źródło: Profesor Wolniewicz o zawyżaniu wyników matur, kanał namzalezy.pl, youtube.com
« To się nazywało na uniwersytetach średniowiecznych pons asinorum, czyli ośli most. Za uszy się ciągnie wszystkich, bo proszę pana nie można – no body left behind, to z Ameryki przyszło, takie hasło (…) cała destrukcja systemu oświatowego zachodu przyszła z Ameryki. To się zaczęło jeszcze przed I wojną światową i cały czas narastało i dalej narasta i jednym z haseł tego amerykańskiego systemu nobody left behind, nikogo nie można zostawić w tyle, nie wolno powtarzać roku. (…), to pokazuje czym jest dzisiejsze szkolnictwo średnie. To znaczy – przepychaniem wszelkiej miernoty. Ono przestało pełnić funkcję jakiegokolwiek selektora, jakiegokolwiek sita tylko chodzi o to żeby jak najwięcej formalnie dostało tę maturę… »
------------------------------------------------------------------------------
http://www.matematyka.wroc.pl/ciekawieomatematyce/pons-asinorum
Pons asinorum to most osłów
więcej informacji o tekście:
Małgorzata Mikołajczyk
« Co właściwie oznacza "most osłów" - czyli łacińskie pons asinorum, niemieckie Eselsbrücke czy angielskie donkey bridge lub asses bridge (ass to w brytyjskim angielskim właśnie osioł, choć w amerykańskim angielskim to coś innego i to znaczenie jest dziś bardziej rozpowszechnione). Obecnie jest to termin wieloznaczny. Najkrócej rzecz ujmując, jest to "przeszkoda dla głupców". Rzecz ma jednak głębsze matematyczne konotacje sięgające czasów Euklidesa, czyli ok. 300 lat p.n.e.
To tradycyjna nazwa dowodu twierdzenia o równości kątów przy podstawie w trójkącie równoramiennym podanego przez greckiego matematyka Euklidesa jako Teza V w I księdze Elementów . To proste twierdzenie jest jednym z kluczowych w geometrii, a jego precyzyjny, dedukcyjny dowód oparty na własnościach trójkątów przystających wcale nie był taki prosty do prześledzenia. Mówiło się, że jeśli ktoś nie jest w stanie go zrozumieć i samodzielnie przeprowadzić, nie może "przekroczyć mostu" i dalej studiować geometrii.
Dziś używa się tego określenia także w szerszym kontekście - to każde zagadnienie kluczowe do zrozumienia jakiejś teorii, problem na którym testuje się niedoświadczonych adeptów danej dziedziny wiedzy i oddziela 'orły' od 'osłów'.
W językach angielskim i niemieckim termin ten oznacza także bryk (dawniej używano pochodzącego z niemieckiego słowa ezelbryk), czyli ściągę lub opracowanie lektury, dla tych, którzy nie są w stanie przeczytać oryginału. Używa się go również często na określenie chwytu mnemotechnicznego ułatwiającego zapamiętanie czegoś (czego tylko osioł nie może się nauczyć).
A jak wyglądał oryginalny "ośli most" u Euklidesa? Czy potrafisz go przekroczyć? »
------------------------------------------------------------------------------
PC Kurier 17/97 (14 sierpnia 1997) str. 130
Władysław M. Turski
*** Pons asinorum ***
« W każdym przedmiocie jest taki punkt, do którego wszyscy startujący dochodzą, ale który przekraczają tylko ci, którzy mogą potem dotrzeć do pomyślnego końca. Na średniowiecznych uniwersytetach, w nauce geometrii punktem takim była piąta teza pierwszej księgi Elementów Euklidesa, dla nieuków prawie nie do przebrnięcia. Potocznie nazywała się oślim mostem, co po łacinie brzmi właśnie pons asinorum. »
------------------------------------------------------------------------------
Tadeusz Tomaszewski
Główne idee współczesnej psychologii
str. 16
« Metoda introspekcyjna od razu budziła wiele wątpliwości. Słynny filozof i socjolog Auguste Comte uważał samą introspekcję za wręcz niemożliwą i twierdził, że niemożliwe jest, aby świadomość spostrzegała sama siebie, tak jak niemożliwe jest, aby oko widziało samo siebie. »
str. 173-174
« Cybernetycy czynią wysiłki, aby opracować maksymalnie sformalizowane modele podejmowania decyzji we wszystkich tego rodzaju przypadkach i ująć je w postaci formuł matematycznych, kierując się zasadą minimalizacji strat (kosztów, nakładów), a maksymalizacji zysków (wypłat). »
------------------------------------------------------------------------------
Arthur Deikman
Bimodalna świadomość i doświadczenie mistyczne
« *** Modalności komplementarne ***
Chociaż nasze świadome doświadczenie może wydawać się mieszaniną składników różnych modalności, w pewnym istotnym sensie modalności wydają się komplementarne.
Termin "komplementarność" został wprowadzony przez Nielsa Bohra dla wytłumaczenia faktu, że dwa odmienne układy warunków obserwacyjnych mogą prowadzić do sprzecznych pojęciowo wniosków.(19) Na przykład w jednym cyklu eksperymentów światło zachowywało się tak, jak gdyby było złożone z maleńkich cząsteczek, podczas gdy w innych eksperymentach światło zachowywało się, jak gdyby było ciągłą falą. Bohr uznał, że nie istnieje wewnętrzna sprzeczność pomiędzy tymi dwoma wynikami, ponieważ są one funkcjami odmiennych warunków obserwacyjnych i nie można zaprojektować żadnego eksperymentu, który w tych samych warunkach wykazałby istnienie obu aspektów.
"Oświecenie" przyrównywano do otwartej dłoni. Kiedy próbujemy ją uchwycić, zaciskamy własną otwartą dłoń w pięść. Sama próba osiągnięcia (modalność działania) tego stanu niweczy go; ponieważ jest on funkcją modalności receptywnej. W bardziej współczesnym języku można stwierdzić, że jeśli zmieniamy program naszego organizmu z poboru na działanie, cechy naszego funkcjonowania natychmiast ulegają zmianie. »
------------------------------------------------------------------------------
OBLICZE NATURY
ODCZYTY, PRZEMÓWIENIA I SZKICE
PRZEZ Dra WŁADYSŁAWA NATANSONA PROFESORA UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO W KRAKOWIE
1924
NAKŁADEM KRAKOWSKIEJ SPÓŁKI WYDAWNICZEJ
« Rzeczywistość jest psychicznem zjawiskiem; nauka będzie kiedyś zjednoczoną analizą jednego, jedynego faktu: poznawania ludzkiego. » [str. 46, na samym dole strony]
------------------------------------------------------------------------------
Prawy umysł. Dlaczego[...]
Jonathan Haidt
« W badaniach Tetlocka badani rozwiązują problemy i podejmują decyzje [156] . Na przykład otrzymują informacje na temat pewnej sprawy karnej i mają wywnioskować, czy podejrzany jest winny, czy niewinny. Niektórych badanych informuje się, że będą musieli wyjaśnić swoje decyzje komuś innemu. Inni wiedzą, że nie będą się musieli przed nikim tłumaczyć. Tetlock odkrył, że pozostawieni samym sobie, ludzie przejawiają dobrze znane błędy, lenistwo i skłonność do polegania na instynktownych odczuciach, udokumentowane w niezliczonych badaniach dotyczących podejmowania decyzji [157] .
Kiedy jednak badani od początku wiedzą, że będą musieli uzasadnić swoje decyzje, myślą bardziej systematycznie i samokrytycznie.
Rzadziej wyciągają pochopne wnioski i są bardziej skłonni zmieniać swoje przekonania pod wpływem przekonujących dowodów.
Wydaje się, że to dobra wiadomość dla racjonalistów. Może wszyscy potrafimy myśleć starannie i systematycznie, kiedy uważamy, że to ważne? Niezupełnie. Tetlock odkrył dwa rodzaje starannego rozumowania. Myślenie eksploracyjne to „bezstronne rozważenie różnych punktów widzenia”. Myślenie konfirmacyjne natomiast jest „jednostronną próbą uzasadnienia określonego punktu widzenia” [158] . Odpowiedzialność sprzyja myśleniu eksploracyjnemu tylko wtedy, gdy spełnione są trzy warunki: (1) decydenci od początku wiedzą, że będą musieli wytłumaczyć swoje stanowisko grupie słuchaczy; (2) poglądy słuchaczy są nieznane; oraz (3) decydenci sądzą, że słuchacze są dobrze poinformowani i że zależy im na poznaniu prawdy.
Kiedy wszystkie trzy warunki są spełnione, ludzie dokładają wszelkich starań, aby dociec prawdy, ponieważ właśnie tego oczekują ich odbiorcy. We wszystkich innych wypadkach – czyli prawie zawsze – presja odpowiedzialności nasila myślenie konfirmacyjne. Ludzie bardziej starają się sprawiać wrażenie, że mają rację, niż rzeczywiście mieć rację. Tetlock podsumowuje to w taki sposób:
Zasadniczą funkcją myślenia jest dbałość o to, abyśmy zachowywali się w sposób, który można przekonująco usprawiedliwić albo wytłumaczyć innym. Proces rozważania uzasadnień własnych wyborów może być tak rozpowszechniony, że decydenci poszukują przekonujących powodów dokonania takiego, a nie innego wyboru nie tylko wtedy, gdy muszą wyjaśnić swoją decyzję innym. Szukają także uzasadnień, które by przekonały ich samych, że dokonali właściwego wyboru [159].
Tetlock konkluduje, że świadome rozumowanie służy przede wszystkim perswazji, nie zaś odkrywaniu prawdy. Dodaje jednak, że ludzie starają się także przekonać samych siebie. Pragniemy wierzyć w to, co zamierzamy powiedzieć innym. W dalszej części tego rozdziału omówię pięć kierunków badań eksperymentalnych, które przemawiają za słusznością poglądów Tetlocka i Glaukona. Nasze rozumowanie moralne dużo bardziej przypomina polityka zabiegającego o głosy wyborców niż naukowca dążącego do odkrycia prawdy. »
Inne tematy w dziale Technologie