Bo ileż jeszcze, do jasnej cholery, jest w stanie znieć przyzwoity człowiek? Tego zdziczenia, grandy, deprawacji, degeneracji, indolencji, prostactwa, śmieszności, głupoty i złej woli, bezczelności, buty, pazerności, nikczemności, pospolitego chamstwa, cynizmu i hipokryzji, warcholstwa i nihilizmu? Idźcie precz!
Inne tematy w dziale Polityka