Przyłapany na jeździe pod wpływem alkoholu dyrektor szkoły w Busku-Zdroju i działacz PSL-u nie poniesie kary, bo mógłby stracić pracę.
Sąd Rejonowy w Kielcach umorzył w piątek sprawę Sylwestra P. – dyrektora Zespołu Szkół Techniczno-Informatycznych w Busku-Zdroju. Zdaniem sędzi inny wyrok „wyeliminowałby oskarżonego z życia zawodowego i społecznego”.
„Okoliczności zdarzenia nie budziły wątpliwości, a dotychczasowy sposób życia oskarżonego pozwala przypuszczać, że nie popełni takiego czynu ponownie. Warunkowe umorzenie również jest nałożeniem sankcji karnej, bo uznaje winę. Cofnięcie sprawy do ponownego rozpoznania może pociągnąć za sobą dalsze konsekwencje, czyli wyeliminowanie oskarżonego z życia zawodowego i społecznego. Zdaniem sądu ten czyn nie wymaga aż takiej sankcji” – uzasadniła swój wyrok sędzina Aleksandra Babilon-Domagała.
Według dyrektora badanie alkomatem wykazało ponadnormatywne stężenie alkoholu we krwi, gdyż pił poprzedniego dnia i siadając za kierownicę myślał, że jest już trzeźwy.
Wcześniej sędzina, która miała pierwotnie prowadzić sprawę, poprosiła o wyłączenie jej ze sprawy, ponieważ oskarżony jest aktywnym działaczem PSL, a ona należy do „członków i sympatyków” tej partii.
polskiepiekielko.pl/2014/04/dzialacz-psl-uniewinniony-bo-moglby-stracic-prace.html
Inne tematy w dziale Polityka