W Łekawicy fetowano bukietami, śpiewem i tańcem Dzień Kobiet, a atrakcją akademii zorganizowanej na cześć Pań przez tamtejszy Urząd Gminy miał być występ dawnego piosenkarza, Wojciecha Gąssowskiego. Miał zaśpiewać szlagier wspomniany w tytule, a na bis "Gdzie się podziały tamte prywatki". Jednakże sztab wyborczy pana Dupiarza postarał się o jeszcze większą niespodziankę dla Pań, gdyż zaśpiewał lirycznie (podobno) wszechstronnie uzdolniony gość, też z Warszawy, i to w ulubionym stylu funky, kandydat na urząd prezydenta PO i przyległości. Pan Wojciech wprawdzie całą mocą wspiera nie tylko pana Dupiarza, ale ferajnę spod ciemnej gwiazdy prezentującą praworządność, a nade wszystko za demokrację walczącą jego marzeń, to wokalnie zważywszy na doświadczenie piosenkarza, pan Dupiarz wypada w te klocki raczej słabo.Oddajmy zatem głos reporterowi, żeby wiedzieć co i jak tam było:
Gdy kobiety z Łękawicy zapisywały się na uroczysty koncert z okazji Dnia Kobiet, nikt nie wspominał, że zamiast wieczoru pełnego muzycznych uniesień czeka je polityczna manifestacja z Rafałem Trzaskowskim w roli głównej. Wokalista Wojciech Gąssowski miał być gwiazdą wydarzenia, jednak niespodziewanie na scenie pojawił się prezydent Warszawy, a wraz z nim parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej. Czy uczestniczki wydarzenia mogą czuć się oszukane? Tak twierdzą mieszkańcy.
Dodatkowy niesmak wzbudził fakt, że Trzaskowski rozdawał kwiaty, które według planu wydarzenia miały być wręczone wszystkim paniom. „To były kwiaty kupione przez gminę, nie przez Trzaskowskiego” – wskazuje Marcel Formela, podkreślając, że polityk KO podpiął się pod inicjatywę samorządu, by zbudować swój wizerunek w kampanii.
https://polityka.se.pl/wiadomosci/mial-spiewac-gassowski-a-pojawil-sie-trzaskowski-mieszkanki-lekawicy-zaskoczone-aa-FeUK-66bz-mGwm.html
Inne tematy w dziale Polityka