Jest mały problem - wyznawcy i Nawrocki. Kandydat, jakże inaczej, niezależny, wyparł się był Romanowskiego, jak św. Piotr Chrystusa. Ktoś ubiegający się o najwyższy urząd w państwie, nie ma zdania o stanie praworządności w Polsce. Ciekawe czy zaprze się po trzykroć zanim kur zapieje?
https://www.salon24.pl/u/pesymizm/1418948,romanowski-zamilczec-przykryc
I tak PiS dorobiło się wreszcie swojego Chrystusa. Jeszcze tylko korona cierniowa i byle do Wielkanocy. A potem... Golgota i zmatwychwstanie. O ile to pierwsze przepracowaliśmy już po wielokroć i mamy, że tak powiem, w tym całkiem spore doświadczenie, o tyle to drugie udało nam się raptem raz, czy dwa, i to nie bez pomocy z zewnątrz jak i z góry. No ale, jak to mówią, do trzech razy kogut pieje a kura jajko znosi od razu pomalowane... a to jest wielka sztuka. A przynajmniej tak twierdzą ewangeliści.
Oczyma duszy już widzę procesje drogi krzyżowej od Ronda Dmowskiego (albo Praw Kobiet, jak kto woli) z posłem Romanowskim na przedzie ledwo powłóczącym nogami i uginającym się pod ciężkim, drewnianym krzyżem, być może nawet tym samym, który stał niegdyś pod Pałacem Prezydenckim, aż nie został zabrany do kościoła św. Anny.
Już widzę jak w procesji tuż za nim podążają Jarosław Kaczyński, Antoni Macierewicz, Michał Kamiński, co to ledwo uszedł był śmierci, gdy go bezduszni bodnarowcy wzięli na tortury, i inni prześladowani męczennicy za sprawę polską; obok Joanna Lichocka i inne posłanki PiS jak te płaczki jerozolimskie wylewające łzy nad golgotą posła Romanowskiego i tego nieszczęsnego narodu. Tuż za nimi podąża ten co to jeszcze niedawno udawał Greka i nie uważał był nic, ale w końcu łaska pisowska spłynęła na niego i przejrzał jak ten niewierny Tomasz na oczy.
Obyśmy wszyscy wreszcie przejrzeli. O to będziemy się modlić gorąco powierzając nasz kraj i samych siebie naszemu wybawcy, posłu Romanowskiemu, który to postawiwszy ultimatum niewiernemu rządowi polskiemu powróci wreszcie z wygnania i kiej ten Chrystus na osiołku przejedzie Alejami Jerozolimskimi w Nowy Świat, aż pod mury zamkowe a panny jerozolimskie rzucać mu będą kwiaty i wiązki palmowe pod stopy, i gdzie niechybnie zostanie koronowany na króla Polski.
Czego ja zresztą nie widzę jak tak sobie poczytam te komentarze i notki zwolenników PiS na Salonie24... to już lepiej przemilczę, bo licho nie śpi, nawet jeśli tylko cka.
A co jeśli ewangeliści wszystko pokręcili i wzięli za mesjasza nie tego co trzeba, bo mesjasz dopiero ma przyjść? A gdzie miałby przyjść jak nie właśnie w tym kraju nad Wisłą, który w przeciągu swojej zaledwie tysiącletniej historii zdążył tak wiele wycierpieć... wszak tam sami mesjasze. A - jak to już ktoś ładnie powiedział - czyż nie wszyscy jesteśmy Chrystusami? Tj. posłami Romanowskimi.
Inne tematy w dziale Polityka