Przyznam z ręką na sercu, że tego się nie spodziewałam.Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał dziś, że British Airways nie miały prawa zwolnić swojej pracownicy, koptyjskiej (egipskiej) chrześcijanki, która nosiła w pracy dyskretny krzyżyk na łańcuszku.
Trybunał uznał to za naruszenie wolności religijnej, wskazując przy tym, że nie dowiedziono, jakoby na wizerunek firmy wpływały muzułmańskie turbany czy hidżaby.
Ciekawe jest uzasadnienie wyroku:
„Manifestowanie religii jest podstawowym prawem nie tylko dlatego, że demokratyczne społeczeństwo musi tolerować i wspierać pluralizm, ale także dlatego, że człowiek, który uczynił religię centralną wartością, musi mieć możliwość przekazania tej wiary innym”.
Jak zwraca się uwagę w komentarzu Polskiego Radia, orzeczenie to może mieć znaczenie dla prawa w całej Unii Europejskiej.
Casus koptyjskiej pracownicy brytyjskiej firmy jest szczególnie wymowny.
Z jednej strony dlatego, że Wielka Brytania cieszy się złą sławą ślepego wcielania w życie zasad politycznej poprawności, co praktycznie przybiera postać tolerowania najgorszych wybryków „mniejszości”, a zakazywania wszelkiej manifestacji chrześcijańskich poglądów. Słynny był np. przypadek zwolnienia od odpowiedzialności karnej pijanych muzułmanek, które zakatowały na ulicy prawie na śmierć białą kobietę (zresztą pracownicę pomocy społecznej) jako „niewierną” – w uzasadnieniu wyroku sędzia stwierdził, że jako muzułmanki zapewne nie zdawały sobie sprawy, jakie są skutki spożywania alkoholu, i nie można ich winić za spowodowanie u Brytyjki trwałego kalectwa. Podobnych spraw było wiele. Znajoma Polka chrześcijanka pracująca w londyńskim domu opieki społecznej była parę razy denuncjowana do kierownictwa przez kilka swych koleżanek muzułmanek za rozmawianie ze starszymi pensjonariuszami (na ich własne życzenie) na tematy wiary – i otrzymała surowy zakaz takich rozmów. Przy tym wszystkim nikomu nie przeszkadzają otwarcie demonstrowane przez muzułmanów na ulicach Londynu i innych miast zapowiedzi policzenia się z miejscowymi niewiernymi i przemocą zawładnięcia światem.
Z drugiej strony Koptyjka wywodzi się ze wspólnoty dotkniętej prześladowaniami w muzułmańskim Egipcie, szczególnie dotkliwymi od czasu „islamskiej wiosny”. Znamienne było więc, że nie tylko nie może wyznawać wiary w swej ojczyźnie, w której wiara ta jest obecna od kilku stuleci dłużej niż islam, ale i w Albionie, rzekomo bastionie wolności wszelakich.Nadia Eweida przegrała w Wielkiej Brytanii w sądzie we wszystkich trzech instancjach!
Biorąc pod uwagę, że chrześcijanie są dziś najbardziej prześladowanym wyznaniem na świecie (osiem na dziesięć przypadków prześladowań religijnych na świecie dotyka właśnie ich), brytyjskie i unijne zapędy zapędzenia chrześcijan do gett także w Europie zostały, jak się wydaje, chwilowo powstrzymane. Nie wiadomo, na jak długo, ale dobre i to.
Żeby nie wywoływać nadmiernego entuzjazmu (bądź oburzenia), dodam co prędzej, że Trybunał odrzucił trzy podobne skargi, w tym terapeuty małżeńskiego, który nie chce być zmuszany do doradzania parom gejowskim, oraz pracownicy urzędu cywilnego, która nie chce być zmuszana do zatwierdzania "małżeństw" homoseksualnych.
http://www.independent.co.uk/news/uk/home-news/christian-woman-wins-landmark-religious-discrimination-case-as-echr-rules-british-airways-were-wrong-to-force-her-out-of-her-job-for-wearing-a-cross-8451747.html
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/762802,Krzyzyk-na-szyi-British-Airways-winne-dyskryminacji
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114881,12612180,Chrzescijanskie_dzieci_oskarzone_w_Egipcie_o_obraze.html
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/721989,Chrzescijanstwo-najbardziej-przesladowana-religia
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/310096,Hinduistyczni-przywodcy-chca-wypedzic-z-Indii-chrzescijan-i-muzulmanow
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/758381,Korea-Polnocna-najstraszniejszy-kraj-swiata
Inne tematy w dziale Rozmaitości
