OZON OZON
37
BLOG

To nie był pojedynek

OZON OZON Polityka Obserwuj notkę 0

Debata Jarosław Kaczyński – Aleksander Kwaśniewski zapowiadana była jako wielki pojedynek. Na tle debat odbywających się do tej pory np. w studiu TVN24, czy TVP pomiędzy politykami, ta wyglądała na znacznie lepszą. Przede wszystkim ranga gości była wyższa i rozmiar relacji, która była w kilku telewizjach i radiu.

W tytule jest TO NIE BYŁ POJEDYNEK. Dlaczego tak piszę? Proponuje Państwu przeczytać, moja notkę na temat pojedynku, którą zamieściłem na salonie jakiś czas temu. Główni bohaterowie, czyli dla przypomnienia panowie Kaczyński i Kwaśniewski wyraźnie byli krępowani czasem i gongami. Znacznie lepiej by było gdyby tę godzinę, czy tam 45 minut podzielić na 3 części np. 3x15 (minut), w każdej części z jednym pytaniem dziennikarza (pięć minut – losowanie, kto pierwszy odpowiada), narzuceniem tematu przez jednego gościa (pięć minut), narzuceniem tematu przez drugiego gościa (pięć minut) i bez gongów. Jeżeli ciągle by sobie przerywali to sami byliby sobie winni i sami by się skompromitowali. Większe ryzyko = większa stawka = większy zwycięzca = większy przegrany = większa debata.

Część pierwsza gospodarka… słabo kojarzę tę dziennikarkę, ale oceniłbym jej część, dość dobrze, bo zapytała - kiedy skończymy z tym socjalizmem? A dokładnie o to chodziło. Ogólnie pytania prowadziła ze strony zdroworozsądkowej, czyli nie ograniczania wolnego rynku. Chociaż trochę za długie te pytania, zbyt rozbudowane wstępy gubiły sens.

Część druga polityka zagraniczna… Monika Olejnik. Kto to jest? Co ta kobieta tam robiła? Po pierwsze wyraźnie nie zachowała bezstronności dziennikarskiej, bo pierwsze pytanie było wyraźnie anty-Kaczystowskie, przypominam: między innymi - Który minister Spraw Zagraniczny był sowieckim agentem? No dobra niech będzie, pani Olejnik tak sobie wymyśliła, OK. Dla równowagi drugie pytanie: Czy można ośmieszać kraj na zewnątrz? - ale z dodatkiem coś dobrego o przeciwniku. Do zaakceptowania. Ale nie będzie trzeciego pytania neutralnego… zaczęły się gadki w obronie Bartoszewskiego, o oligarsze, który załatwił nam EURO (!?! – co to ma do rzeczy?!) i ciągłe przerywanie. Do tego pomieszały jej się zasady debaty. Ogólnie, co ta Pani tam robiła?!?

Część trzecia… Krzysztof Skowroński. Klasa. Dokładnie o to chodziło, krótkie pytanie dość ogólne, całkowicie bezstronne. Nie przerywał, raczej pilnował, żeby zmieścili się w czasie. Do tego wyraźnie panował nad sytuacją, kompletnie nie krzyczał, pozwolił na wymianę zdań. Nie chciał być główną postacią debaty. Nie próbował być gwiazdą, jak pani Olejnik.

Bohater debaty – Krzysztof Skowroński (trzy pytania i gwiazda wieczoru)

Antybohater debaty – Monika Olejnik (trzy pytania i pogrzeb)

Antybohater debaty – program debaty (z cyklu 90 sekund)

Zwycięzca debaty – lekkie wskazanie na Jarosława Kaczyńskiego (Musi mi Pan przerywać, bo nie może się oprzeć sile moich argumentów)

Amor patriae nostra lex

OZON
O mnie OZON

Czasami człowiek musi, Inaczej się udusi.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka