OZON OZON
61
BLOG

Nie ma konserwy w Platformie, czyli Rokita nie kandyduje

OZON OZON Polityka Obserwuj notkę 10

Platforma idzie w lewo i lada moment stanie się partią typowo liberalną. W związku z tym coraz wyraźniej na horyzoncie pojawia się koalicja zwana PoLiDem (ew. PoLewką). Pan Jan Rokita był gwarantem istnienia idei konserwatywnej w PO. Teraz nie ma tam takiego gwaranta. W związku z bieżącymi wydarzeniami postanowiłem przeanalizować całą scenę polityczną.

 

Na naszej scenie politycznej zmiany. Jeżeli ktoś uważa, że obecne wybory zakończa się tak samo jak ostatnio i w związku z tym nic się nie zmieni jest w bardzo dużym błędzie. Można zauważyć, co najmniej trzy zmiany porównując wybory 2007 z wyborami 2005. PO jest bardziej liberalne, PiS jest bardziej ludowe, LPR jest bardziej prawicowe.

PO. Oczywiście najważniejsza różnica w porównaniu z poprzednimi wyborami jest związana z dzisiejszym wydarzeniem dnia, czyli rezygnacją Premiera z Krakowa. Platforma w poprzednich wyborach miała dwie twarze liberalną p. Donalda Tuska i konserwatywną p. Jana Rokity. Miało to spowodować szerokie poparcie i wygrane wybory. Teraz nie ma dwóch twarzy, cała Platforma to Prezydent TUSK. Jeżeli PO nie znajdzie jakiegoś zastępstwa dla pana Jana Marii i szybko nie wypromuje jakiejś nowej konserwatywnej twarzy może się pożegnać ze zwycięstwem w tych wyborach. Możemy jeszcze dodać do tego ichnią kampanię wyborczą z fantastycznymi spotami i bilbordami na czele. Jeżeli PO nie naprawi szybko poważnych błędów, które popełnia klęska jest murowana.

PiS. Wyraźnie w sprawach ekonomicznych prezentuje się jako partia ludowa. Premier Jarosław Kaczyński zaczął bronić KRUS-u. Pisowcy wyraźnie też zaprzestali kamuflować socjalizm słowem solidaryzm, które do tej pory było nagminne. O ile kiedyś słyszeliśmy tylko o solidarnej Polsce o tyle teraz dodawane jest stwierdzenie socjalna Polska i pokazywanie przykładu Szwecji (!) jako kraju optymalnego i docelowego (przynajmniej pod względami ekonomicznymi). Jeżeli do sejmu nie weszłaby żadna partia ludowa, czyli ani PSL, ani Samoobrona, (co w przypadku PSL-u jest mało prawdopodobne, ale weźmy to pod uwagę) PiS w sejmie na 100% spełniałby jej funkcje. W związku z tym PiS ma szanse te wybory wygrać, bo jak wiadomo to lud decyduje, kto w Polsce rządzi.

LPR+UPR+PR. Pomimo tego, że ten sojusz jest typowo taktyczny i jego  celem jest dostanie się do parlamentu każdej z tych partii, to może się okazać, że początkowe założenie o chwilowym sojuszu stanie się nieaktualne. W związku z odejściem Platformy od konserwatyzmu i Pisowskim nie kryciem się z socjalizmem zostało wolne miejsce po POPiSie, czyli wolne miejsce dla partii konserwatywno-liberalnej, bo taki według mnie miał być ten sojusz z 2005 roku. Oczywiście w tym, aby nowy LPR był odbierany jako KoLiber przeszkadza p. Roman Giertych i jego poprzednie sojusze z niedoszłym premierem Kaczmarkiem i byłem vice premierem Lepperem. Tego tak szybko się nie zapomni, a już na pewno nie zapomną tego jego polityczni przeciwnicy (przynajmniej podczas tych wyborów). Dlatego uważam, że sojusz ten pomimo dzisiejszego gadania Wielkiego Edukatora o prezydencie Reaganie (podobno tak było?!) będzie bardzo trudny. Aczkolwiek trzeba tez przyznać, że stoi przed tym sojuszem duża szansa.

Jeszcze coś o LiDzie, ale krótko. No właśnie, w tych wyborach idzie LiD, a nie SLD. Jest to mimo wszystko spora różnica. Do tej pory SLD raczej SDPL-em i demokratami.pl pomiatało niż chciało współpracować. Borówki i Drogi Bronisław zbliżają SLD do PO.

Brak POPiSu spowodował konieczność odróżnienia od siebie obu partii. Ze względu na wzajemną ostrą jazdę obie strony przyjęły skrajne pozycje. Liberałowie i Ludowcy to naturalni przeciwnicy. Po wyborach 2005 niewyobrażalna była koalicja PO-SLD. Zawadzał jej gwiazdor Rokita – komisja śledcza pogrążająca SLD i grzechy SLD. Teraz nie ma konserwy w Platformie, a grzechy SLD zostały niejako wybaczone lub oddzielone grubą kreską. Jest liberalna PO i bardziej centrowy LiD. Po wyborach 2007 najbardziej prawdopodobna jest koalicja POLiD… czyli pewnie jej nie będzie.

 

Amor patriae nostra lex

OZON
O mnie OZON

Czasami człowiek musi, Inaczej się udusi.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka