ChatGPT staje się coraz popularniejszy. Sztuczna inteligencja idzie krok dalej niż wyszukiwarka Google, nie tylko wyświetli nam najlepsze dopasowania, ale za pomocą zdań złożonych odpowie na konkretne pytania.
Mówi się, że zmiany we współczesnej technologii są bardzo szybkie i człowiek jako gatunek nie może za nimi nadążyć, tymczasem właśnie stoimy na progu kolejnej technologicznej epoki. Po upowszechnieniu Internetu i zdominowaniu go przez media społecznościowe i wyszukiwarkę Google przechodzimy do nowej ery, gdy do gry wchodzi sztuczna inteligencja. AI to nie żarty, jej potencjał jest ogromny. Już teraz jest wstanie szybko przyswoić dużą ilość informacji i wyprodukować sensowną odpowiedź. Strach pomyśleć co będzie potrafiła za rok albo dziesięć. Profesor Zybertowicz w świetnym wywiadzie (link) ostrzega, że przyczyni się ona do degradacji intelektualnej ludzkości.
Skąd zatem ten Tomasz z Akwinu? Mówi się, że w XIII wieku przeczytał on wszystko co się dało, zebrał całą ówczesną wiedzę i sformułował odpowiedzi na niemal wszystkie pytania. Prof. Tatarkiewicz pisał, że nauka św. Tomasza była syntezą historyczną w wielkim stylu. W oparciu o tę syntezę, nawet w XX wieku, szkoła neotomistyczna przeżywała swój wielki renesans i wpływała na ważne dokumenty swojego czasu jak choćby na Powszechną Deklarację Praw Człowieka (1948) czy dokumenty Soboru Watykańskiego II (1963-1965), co oczywiste wiele encyklik papieskich (Paweł VI, Jan Paweł II) jest z ducha neotomistycznych.
Dziś niewątpliwie nie jest możliwe by jeden człowiek przeczytał „wszystko co się da”, za dużo już napisano. Ale może mogłaby to zrobić sztuczna inteligencja? Trochę w duchu szkoły lwowsko-warszawskiej czy filozofii analitycznej, w oparciu o logikę, drobiazgowo wykryć sprzeczności, ocenić siłę argumentu i dojść do wniosków. Być może właśnie na naszych oczach powstaje „siła” zdolna napisać nową Summę, która zmieni już nie tylko epokę technologiczną, ale wręcz wywróci do góry nogami sposób postrzegania świata.
Inne tematy w dziale Technologie