ŻYCIE W NIEBYCIE ŻYCIE W NIEBYCIE
41
BLOG

O NOSIE I TABAKIERCE, CZYLI O POMOCY WSZECHSTRONNEJ

ŻYCIE W NIEBYCIE ŻYCIE W NIEBYCIE Polityka Obserwuj notkę 0

  wstęp

Nauka jest na usługach Człowieka i nie da się temu zaprzeczyć. Jest, ale świadczy te usługi - Człowiekowi Zamożnemu wyłącznie. Kto nie ma kasy, musi zadowolić się futurystycznymi bajeczkami na temat czekającej go, świetlanej przyszłości.

 

Metoda robienia ludzi w konia przydaje się w każdej epoce, a już najwięcej pożytku mają z niej nasi współcześni buchalterzy. Do perfekcji opanowali tłumaczenie nam, że tracąc pieniądze, zarabiamy krocie. Są więc wśród nas ludzie, którzy wierzą w podobne nonsensy. Ponieważ wszystko, co nowe, wiąże się z kosztem.

  

Założenie współczesnego, medycznego rabusia - ekonomisty: produkcja hitów przynosi zysk. Zysk musi być tak duży, by można było z niego opłacić wszystkich pośredników.

  

Nawet tych, co nie mają wpływu na rzeczoną produkcję.

  

Powiedzieć można tak: Człowiek Majętny żyje w XXI wieku, Człowiek Nadziany inaczej, żyje w Średniowieczu klepiąc biedę po wypukłościach nędzy. A Człowiek Chory i na dodatek - Finansowo Nieistotny, żyć nie powinien wcale. W żargonie urzędników z NFZ, tego rodzaju społeczną postawę zwykło się nazywać ALTURIZMEM lub EMPATIĄ.

  

Żeby nie zarzucono mi demagogicznej gadki, podam przykład. Jak wiadomo, trudno znaleźć choćby jedną dziedzinę naszej gospodarki, by można było powiedzieć o niej, że rozwija się prawidłowo. Górnictwo, hutnictwo, przemysł lekki, transport, cokolwiek, wszędzie jest kiepsko.

  

Problemy ze sprawnym funkcjonowaniem nie ominęły też środowiska medycznego. Szpitale padają jak muchy, a ich dyrektorzy dwoją się i troją, by je utrzymać na powierzchni. Pielęgniarki strajkują, lekarze też. Na razie niewielkimi grupkami, najlepsze kadry naszych terapeutów opuszczają Polskę i jak za czasów emigracji za chlebem, coraz częściej wyjeżdżają do Niemiec, Wielkiej Brytanii lub Hiszpanii. Jak tak dalej pójdzie, w kraju nad Wisłą zostaną same Dyzmy i Piszczyki oraz gdzieniegdzie przypadkowa Kopacz.

  

Po cóż ja to mówię? Mówię ja otóż po tóż, by uświadomić różnym marnotrawcom naszych pieniędzy, że źle się bawią. Gdyż:

  

urzędnik, to nie nos, ale tabakierka.

  

Urzędnik, to nie Pan i Władca.

  

Urzędnik, to nie funkcja dożywotnia i dziedziczna.

  

Urzędnik, to SŁUŻĄCY.

  

Ja go powołałem i ja mogę go odwołać, gdyż to ja opłacam mu liberię.

  

Jakim więc prawem traktuje mnie z góry i robi ze mnie durnia?

Rozwinięcie

  

Nie od dziś wiadomo, że łatwiej zapobiegać chorobie, gdy jest w stadium początkowym, aniżeli leczyć ją, kiedy jest zaawansowana. Należy pamiętać, że profilaktyka nie tylko wydłuża nam życie, ale też powoduje, że chorujemy mniej i krócej. Dzięki szeroko pojętej prewencji, wracamy do zdrowia szybciej i nie w tak kosztowny sposób. Prędzej jesteśmy na powrót aktywni, w związku z czym nasze pazerne INSTYTUCJE SOCJALNEGO i MEDYCZNEGO WSPARCIA, ponoszą mniejsze trudy gotówkowe.

  

Niestety, instytucji posługujących się ekonomicznymi racjami, nie mamy, bo dla tych, które są, liczy się PRĘDKI ZYSK. Zysk, doraźna opłacalność, co owocuje wdrażaniem i wycofywaniem się z nieustannie błędnych eksperymentów szukania oszczędności. Bezkarnym testowaniem chorych pomysłów na uzdrowienie. Np. MEDYCYNY. Np. POMOCY SPOŁECZNEJ. Np. PODNIESIENIA FINASOWEJ KONDYCJI AKTUALNEGO RZĄDU.

  

W tym miejscu należałoby sprecyzować, co kryje się pod określeniem: POMOC WSZECHSTRONNA. Najkrócej i najwłaściwiej można powiedzieć, że jest to pomoc OSZCZĘDNA i ODCZUWALNA dla tych, co jej potrzebują. A więc inna od obecnej: przypadkowej i rozrzutnej, bo bezplanowej i nieraz udzielanej kilkukrotnie.

  

POMOC polega na rozumnym współdziałaniu WSZYSTKICH ISTNIEJĄCYCH PLACÓWEK, pomoc wszechstronna polega więc na wymianie niezbędnych informacji. Na określeniu ILOŚCI, np. chorych wymagających interwencji medycznej. Albo ilości sprzętu rehabilitacyjnego, ilości wnikającej z ustalenia liczby chorych.

Przychodnie, szpitale, ośrodki pomocy społecznej, instytucje prywatne i państwowe, samorządy lokalne, związki i stowarzyszenia o charakterze pomocowym, winny mieć dostęp do jednolitej bazy informacji o ludziach wymagających pomocy. Dostęp do informacji o chorym, czy biednym.

zakończenie:

  

zależy od Was

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka