Stowarzyszenie Endecja powstało po to, aby PiS mógł łatwiej rozgrywać "narodowców" przytulonych do Kukiz'15 za pomocą Ziemkiewicza.
Zastanawiałem się jakim cudem bądź co bądź intelektualista odnajduje się wśród ludzi o wiedzy i intelekcie na poziomie Andruszkiewicza.Jak to jest, że Ziemkiewicz pisze, że astroturfing to ściema, a kolejnego dnia Andruszkiewicz składa interpelację o kontrolę Otwartego Dialogu bo uwierzył w astroturfing.
Przejrzałem listę pozostałych członków Endecji. Tam nie ma kompletnie nikogo na poziomie Ziemkiewicza.
Został on więc zapewne oddelegowany do kontrolowania tych osób, aby nic złego PiSowi nie zrobili, a dodatkowo stali się wygodnym narzędziem w rękach PiS.
To przecież Andruszkiewicz, a nie PiS składa absurdalne interpretacje, dzielnie walczy z islamem i wręcza Schetynie wniosek o obywatelstwo Niemieckie. Andruszkiewicz działa dokładnie tak jak PiS chce, przy czym cały obciach z tym związany bije właśnie w niego, a nie w PiS.
Ziemkiewicz finansowany przez Kurskiego będzie tych biednych narodowców mamił absurdalnymi sloganami o tym, że tworzą nową elitę i "think tanki" odnowionej prawicy.
Tymczasem plan PiS jest zapewne taki, żeby Endecja dociągnęła do wyborów, a tuż przed nimi nastąpi jakiś rozłam rozsadzający Kukiz'15 od środka, albo inny bałagan, który doprowadzi do zatopienia/zjedzenia przystawki Kukiz'15.
Prawdopodobnie umiejący się dostosować do sytuacji Jakubiak i Chruszcz dostaną jakieś w miarę dobre miejsca na liście PiS w następnych wyborach. Andruszkiewicz nie dostanie, bo z powodu swojego poziomu będzie dla PiS niebezpieczny gdyby był wewnątrz i wyskakiwał ze swoimi genialnymi "interpelacjami". PiS panią Pawłowicz już ma i dubler - pan Pawłowicz Andruszkiewicz jest im zbędny
Dodatkowo PiS pamięta o błędach popełnionych podczas współpracy z LPR, dlatego każdy pomysł Kukiz'15 będzie przez PiS pacyfikowany, aby nie dać konkurentowi w walce o prawicowy elektorat do ręki żadnych realnych sukcesów.
I z tego tez powodu projekt dotyczący zezwolenia na posiadanie broni zostanie przez PiS odrzucony albo wprost, albo poprzez brak dyscypliny partyjnej w tej sprawie.