"Dwójka" PiSu, Nelly Rokita miała być wunderwaffe przeciw PO. Okazuje się jednak, że może być raczej piętą achillesową. Pani Nelly jest cudzoziemką i siłą rzeczy w dość zabawny sposób kaleczy język polski. Jest to w sumie sympatyczne, ale w kampanii może zostać wykorzystane na jej niekorzyść. Poza tym, portal prawy.pl ujawnił materiały sugerujące, że Rokita jest zwolenniczką aborcji. Wprawdzie niektórzy twierdzą, że prawy.pl dopuścił się manipulacji, ale fakt faktem - szum istnieje i ja sam nie wiem, jak z tą Rokitą i jej poglądami na aborcję jest naprawdę.
Drugie miejsce na stołecznej liście PO zajmuje dotychczasowa działaczka samorządowa, Małgorzata-Kidawa Błońska. Przyznam szczerze, że gdyby o wyborze konkretnej kandydatki miała decydować jej uroda, to u mnie największe szanse na poparcie miałaby właśnie pani Małgorzata. Kidawa-Błońska pochodzi z dobrego domu - jest prawnuczką prezydenta Wojciechowskiego i premiera Grabskiego. Wydawałoby się, że noblesse oblige, ale niestety - MKB jest raczej negatywną postacią stołecznej polityki, znaną głównie z tego, ż trzyma sztamę z niedobitkami kompletnie skompromitowanej frakcji piskorczyków.
Drugie miejsce na warszawskiej liście LPR zajmuje Hanna Wujkowska - działaczka pro-life, blisko związana z Radiem Maryja. Ostatnimi czasy wsławiła się swoimi wypowiedziami na temat Przystanku Woodstock i wystąpieniami w obronie abp Wielgusa.
Ten blog powstał, aby informować, a przy okazji wyrażać subiektywne odczucia autora na temat ostatniego miesiąca kampanii wyborczej 2007.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka