Polityczna wiadomość dnia - były premier z PiSu, Kazimierz Marcinkiewicz, poparł krakowską lokomotywę PO, Jarosława Gowina. Ale mało kto dodaje, że poparł także kandydatów PiS - senator Elżbietę Rafalskąj i Marka Surmacza.
Marcinkiewicz tłumaczył, że nie popiera ani PO, ani PiSu, pragnie za to koalicji obu tych partii.
I jak tu ocenić Marcinkiewicza? Bomba Platformy, zdrajca PiSu, a może... ostatnia sierota po POPiSie?
Ten blog powstał, aby informować, a przy okazji wyrażać subiektywne odczucia autora na temat ostatniego miesiąca kampanii wyborczej 2007.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka