Warto przytoczyć pewne zdanie jednego z blogerów, który posłużył się słownikiem aby coś jednoznacznie określić.
,,Ponoć profesor Stanisław Grygiel napisał tak:. „Idiota nie pojmuje ani siebie, ani innych, ponieważ jest nieobecny. Nie dochodzi do siebie, jest nieprzytomny, ponieważ […] nie dochodzi do innych“.
Po dwudziestej, program w telewizji publicznej, gościem jest pan z PO pan Jerzy Fedorowicz. Cudowna zbieżność - poseł z PO i jednocześnie aktor i reżyser.
Nic tylko pytać.
Rzecz jasna ,chodzi w rozmowie o teatr. O szokujące i wulgarne przedstawienie. Pan Jerzy nie chce się wypowiadać na ten temat, bo nie widział przestawienia. Obecni goście z redaktorem tłumaczą, co zawierały sceny z tego przedstawienia. Widzieli przecież urywki nagranego przez jednego z widzów.
Ni stąd ni zowąd, zaczyna mówić o prawach autorskich ,że tak nie powinno być, że będzie sprawa w sądzie i tak się zakończy. Zaczął bronić przedstawienia.
Wszyscy w studio oniemieli.
Jeszcze raz podjęta próba dla posła - poszedł prosty przekaz z opisem scen z tzw. przestawienia teatralnego. Nie oglądałem sztuki, odpowiada ,może coś jest wyrwane z kontekstu – dodaje. Po prostu ręce opadają, tak by każdy widz mógł powiedzieć.
Z tego wynika jedno, że nie chciał wypowiadać opinii, bo wie doskonale, że to prowokacja, po drugie opozycji się to podoba, bo to jest wg nich ,,antypisowski” strzał w dziesiątkę.
Przy okazji w Sejmie pan Grzegorz Schetyna stwierdził, że nikt nie ma prawa z polityków wnikać w wolność teatru, coś tym stylu. Brawo.
Potem wypowiedź na sejmowych korytarzach pani posłanki Scheuring - Wielgus ,która zachwycona przestawieniem, mówi ,że nic się nie stało.
Bardzo wyraźny obraz co i dlaczego.
Chorwat to tylko łącznik oczywistej całości, bezczelny cham, tyle ,że wykształcony, tacy najgorsi.
Rebus dla idioty. Czyli ?
Teatr Powszechny podlega pod Biuro Kultury miasta stołecznego Warszawy. Dyrektor Tomasz Thun Janowski. Dotychczas medialne nikt - zero. Prywatnie zięć pani europoseł Platformy Obywatelskiej Róży Thun. Proste. Nikt z partii Platforma Obywatelska nie wypowiedział się przeciw tej sztuce teatralnej.
Nikt nie zaprzeczył, nie był wzburzony. Czytelne.
Teraz, kim jest ten obrzydliwy Chorwat ?
Mało kto wie, kim on jest tak naprawdę. Równie dobrze mógłby być ścigany za zbrodnie wojenne w Bośni czy Serbii.
Gość, dla którego nie ma świętości. Obraża na deskach swoich zboczonych sztuk, wiele osób i obyczajów.
Tak np. skandalem była jego sztuka na temat śmierci premiera Serbii. Trzeba wiedzieć, że premier ten walczył z komunizmem i dzięki niemu zbrodniarz wojenny Milosevic był postawiony przed Trybunałem Haskim.
Zabił go na zlecenie serbski snajper.
Kolejna tzw. sztuka teatralna była przedstawieniem zabijania na scenie kurczaków.
Był w wielu miastach europejskich, ale jak przysłowiowo się na nim poznali wszędzie dostawał kopa.
Spróbował wystawić w Polsce sztukę o jak to ujął polskim antysemityzmie . Jednak wtedy nie otrzymał zgody na tego rodzaju spektakl.
Dobry czas, jego pięć minut nastąpiło dzięki ratuszowi warszawskiemu obsadzonym przez polityków PO i całą patologiczną partyjną sitwę.
W takim układzie przy pomocy pana Thuna i jego teściowej, nie trudno zrobić prowokację.
Jednak pytanie by brzmiało: czy ambasada chorwacka coś wypowie się na ten temat?
To jest już kolejny raz!
Wszyscy się teraz skupiają na przestawieniu ,,Klątwa” jednak warto przypomnieć ,,deczko” wcześniejsze wydarzenie.
Swego czasu na festiwalu w Bydgoszczy odbyła się prapremiera sztuki Olivera ,,Nasza przemoc i Wasza przemoc”.
Wtedy to, kobieta na scenie z pomiędzy swoich nóg wyciągnęła flagę Polski i Chrystus ,który z krzyża zrobionego z kanistrów na benzynę, gwałci muzułmankę.
No, tutaj jest historyczne nawiązanie do czasów Serbii, Bośni i Hercegowiny.
Także jego rodacy Chorwaci gwałcili 14 letnie muzułmanki, stąd też punkt odniesienia.
Być może trauma wojenna odcisnęła piętno i ,,zpsychodelizowała” jego osobowość ?
Kto wie?... może to zwykły tzw. psychol ?
Sprawa zasadniczo jest prosta z pozycji prawnych odniesień, tak jak wszędzie Chorwat powinien w naszym kraju dostać kopa.
Zapewne gdzieś wystawi kolejną sztukę, równie ambitną.
Gdzie?… może niech spróbuje w jakiejś np. paryskiej lub sztokholmskiej strefie No Zone?
Pełne pole do popisu.
Inne tematy w dziale Kultura
