Teatr Powszechny w Warszawie wystawił na swoich deskach przedstawienie pt,, Klątwa ” w reżyserii Olivera Frljica.
Ta tzw. sztuka teatralna jest bardzo wulgarna i skrajnie obrażająca uczucia religijne katolików.
Zagadek tak właściwie za dużo nie ma, kto za tym stoi.
Teatr Powszechny podlega pod Biuro Kultury miasta stołecznego Warszawy.
Dyrektor Tomasz Thun Janowski wyraził się ,,wspaniałe i ważne przedstawienie”.
Kim jest ten pan? Dotychczas medialnie nikim. Prywatnie zięć pani europoseł Platformy Obywatelskiej Róży Thun.
Znanej pani z niezbyt przyjaznych wypowiedzi wobec Polski.
To wszystko się spina jedną klamrą - świadoma, przemyślana prowokacja!
Był nie było udana.
Całość tej tzw. sztuki jest finansowana przez Ratusz Stołeczny.
Pan wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski, nie wie jak już odwrócić uwagę od wydarzeń związanych z machlojkami Ratusza Stołecznego taki jak m.in. reprywatyzacją.
Trudno mniemać, że nic nie wiedział.
Trzeba powtórzyć - tu nic nie jest przypadkowe czy nieprzemyślane.
Jeżeli Teatr Powszechny jest finansowany ze środków publicznych i jest to kwota ponad 8 milionów zł, to na pewno można to przeznaczyć na ambitniejsze przedstawienia. Jakie przedstawienia?Promujące właściwe wartości np. dobroć, przyjaźń, miłość. Taki rodzaj sztuki ,gdzie rodzice z dziećmi mogą to obejrzeć. Wychodzą z przedstawienia pełni optymizmu i radości, są odprężeni i pełni wiary.
Kultura poprzez takie prowokacje traci swoje dobre imię.
Kultura powinna tworzyć coś ponadczasowego, nieść dobry przekaz, dawać przykład.
W tym przypadku jest zło, negacja wartości, obrażenie uczuć religijnych.
Trzeba zgodzić się też ze szczerym zdaniem posła Dominika Tarczyńskiego ,,niech spróbują taką samą sztukę wystawić o Żydach czy muzułmanach, zobaczymy czy są takimi cwaniakami”.
Panie Pośle, nie są tacy cwani, to mali małostkowi ludzie, teraz to mają swoich popleczników z wiadomej partii i mogą obrażać uczucia religijne i szargać wszystko co święte dla Polaków.
Nieprzyzwoite jest także to, że posłanka Scheuring –Wielgus, była zachwycona tym przedstawieniem i otwarcie na Twitterze zachęca i namawia do pójścia na tę ,,sztukę”. Mnie to nie dziwi jednak z jednej strony. Jak powszechnie wiadomo, pani posłanka swego czasu miała traumatyczne przeżycia i współczujmy jej w określonym zakresie. Takie przeżycia mają wpływ na dalszy tok myślenia, wypowiedzi czy stawania po właściwej stronie. Jednak nie wnikajmy w zbyt skomplikowaną osobowość tej pani.
Aha... przy okazji trzeba dodać, że posłanka jest w zespole parlamentarnym ds.przeciwdziałania mowie nienawiści.
Sama sobie wystawiła świadectwo! Nieprawdopodobna hipokryzja!
Jednak najgorsze jest to, że dodatkowo przyklaskują temu posłowie i posłanki z wiadomych opozycyjnych partii. Totalna umysłowa aberracja.
Dodatkowo tak straszne przesłanie jak zamysł zbierania pieniędzy na zabójstwo prezesa Jarosława Kaczyńskiego, to już totalne zezwierzęcenie myślowe.
Gloryfikacja przemocy w tym przypadku, tak daleko posunięta agresja wobec świętości, symboliki chrześcijańskiej ma swoje realne zagrożenia.
Teatralne przedstawienia tego rodzaju nie powinny mieć miejsca.
Pomijając dyrektorów odpowiedzialnych, że doszło do tego czegoś, załóżmy umownie, że rozumiemy.
Poszli po linii partyjnej. Otrzymali wskazówki - wykonali.
Jednak ci pseudo niby aktorzy ? Kim są ?
Kim trzeba być aby uczestniczyć w takim niewyobrażalnym ścieku artystycznym.
Na takich przykładach jak ta niby sztuka teatralna, trzeba by przeanalizować dokładnie wartość judaszowych srebrników.
Inne tematy w dziale Kultura
