Kontynuacja, poprzedni odcinek: https://www.salon24.pl/u/orant/947243,o-modlitwie-19
Co w sytuacji poczucia własnej niewystarczalności robi człowiek wierzący, czy dokładniej: co powinien zrobić? Jeżeli WIERZY w Boga, NAPRAWDĘ wierzy, to WIE na pewno, że sam sobie nie wystarczy i niespokojne będzie jego serce, dopóki nie spocznie w Bogu. Wie też na pewno, że żaden byt nie może być samotny, bez jakiejś relacji nie można nawet mówić o istnieniu – według Objawienia, nawet Bóg to trzy Osoby, oraz relacja pomiędzy Nimi, czyli Miłość. Wie ponadto, że on sam został przez Boga stworzony i posłany, i że nic nie dzieje się w jego życiu bez Bożego przyzwolenia. W sytuacji własnej bezradności ma więc pełne prawo zwrócić się do Boga z pytaniem:
JAK TO?
Dlaczego nie jestem wszechmogący jak Ty Boże, mój Tato?
Właśnie sam sobie odpowiedziałeś: wszystko możesz w Tym, który cię umacnia jak Dobry Ojciec.
Wszystko możesz w Bogu, w którym istniejesz.
Jesteś wszechmogący Jego Wszechmocą - może przecież być tylko jedna wszechmoc.
Jesteś wszechmogący, tylko uwierz! Twoja wiara jest wyrażeniem zgody na działanie Bożej Wszechmocy w twoim życiu.
Uwierz, bo to ty jesteś w Bogu, a nie Bóg w Tobie - pewność możesz odnaleźć tylko w sobie samym, o ile tam istnieje.
To pytanie pełne wyrzutu i oczekiwanie odpowiedzi na nie, odpowiedzi z góry wiadomej, to właśnie jest modlitwą.
Cdn.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo