Kontynuacja, poprzedni odcinek: https://www.salon24.pl/u/orant/936153,o-modlitwie-6
Lepszy zimny wrzątek, niż żaden. Zauważmy więc, że za wiarą w Boga przemawia zwykła statystyka – ciągle ateista w skali światowej jest raczej wybrykiem natury, niż normą. Ze świecą trzeba by już szukać ateisty ortodoksyjnego, „głęboko wierzącego”. Najczęściej spotyka się zwykłych kryptopogan - konsekwentna ateistyczna ortodoksja, to dopiero musi być ciężki krzyż. Pewnie dlatego, mimo zaprzęgnięcia do roboty najtęższych umysłów, wskaźniki ani drgną, nie udaje się ich nawet zafałszować. Taki wynik w demokracji powinien być argumentem prawie nie do obalenia – ale ilu wierzy jeszcze demokracji?
Tylko tyle, jak na zwykły blog, to może aż tyle – poszukiwanie na ziemi uzasadnienia dla Boga graniczy z bluźnierstwem, śmiesznym bluźnierstwem. Zwłaszcza że Bóg jest tak duży, że nie potrafi się ukryć. Dlaczego mam Go unikać i nieufnie obwąchiwać Jego ślady?
Cdn.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo