A dzisiaj jaki był dzień? Ile był wart ten mój dzisiejszy dzień, który właśnie mija i już nie wróci? Otrzymałem dzień, w zamian dałem tak niewiele, prawie nic. Bóg daje człowiekowi kolejną porcję czasu i chętnie dałby coś więcej. Gdyby tak mógł zapytać wprost czy czegoś nie potrzebuję?! Może jakieś witaminki, które sprawią, że na tym czasie, który właśnie otrzymałem, wyrośnie jakiś plon? Człowiek jednak o nic nie prosi, chce być samowystarczalny. Taki to już jest supermen! Do otrzymywania czasu się przyzwyczaja, traktuje ten dar jak coś, co mu się należy, od zawsze na zawsze - żyje tak jakby już był w wieczności. Czeka go kiedyś potężne zaskoczenie: miska z porcją czasu będzie pusta, a tu przecież sam nie potrafi go sobie wyprodukować, chociaż taki mądry. Boże Wszechmogący wesprzyj mnie, abym nie marnował czasu - daj mi to co ku temu niezbędne, a czego ja nawet nie umiem chcieć, a tym bardziej o to poprosić! Wiem, że nawet Ty, zwłaszcza Ty, nie możesz mi niczego dać na siłę. Może użyj sprytu, choć to nie Twoja specjalność?
Inne tematy w dziale Społeczeństwo