Chętne dźwiganie krzyża czasem może polegać na cierpliwym znoszeniu dni gorszego samopoczucia i wewnętrznej zgodzie na niedogodności, osładzane nadzieją, że te małe ofiary komuś służą. Może tak właśnie jest, że Pan Bóg zsyła nam niedogodności w roli dowodów naszej solidarności z kimś, bliskim i znanym, lub dalekim i całkiem obcym, kto takiej solidarności, a przede wszystkim Bożej Łaski, szczególnie potrzebuje.
Jezu cichy i pokornego Serca uczyń serca nasze według Serca Twego!
Inne tematy w dziale Społeczeństwo