Wygląda, że na dobre wystartowała kampania wyborcza. Pan Marszałek Radek Sikorski wyznaczył datę wyborów na 10 maja. Zawodnicy ustawili się już na linii startowej, choć być może ktoś jeszcze zechce dobieg trochę później.
W pierwszej linii niespiesznie zajął miejsce Pan Prezydent Bronisław Komorowski. Jego zwolennicy obawiając się słabej kondycji swojego kandydata zapewniają jego i nas wszystkich, że bieg będzie krótszy a końcówka wcale nie musi być wyczerpująca. Wystarczy pierwszy etap.
W drugiej linii mamy kilku zawodników wystawionych przez mocne zespoły: Pan Andrzej Duda, Pan Jarubas i piękna Pani Ogórek. Wszyscy oni są młodsi, pełni werwy. Dla nich dystans mógłby być nawet wydłużony.
W dalszych liniach startuje jeszcze kilkunastu zawodników. Moją uwagę zwrócił Pan Grzegorz Braun (krewny obecnego szefa radiokomitetu też Brauna ale Juliusza) a do linii startu dobiega muzykant Paweł Kukiz. Co do pozostałych to się trudno połapać. Pan Janusz Korwin-Mikke, który w tych zawodach staruje nałogowo, tym razem zajął się dzieleniem jednej swojej drużyny, a następnie tworzeniem nowej. Może dołączy do peletonu, ale w tej chwili nie mam jasności. Pozostałych przepraszam, ale znajdują siuę zbyt daleko od moich pozycji obserwacyjnych abym ich dostrzegł.
Z pozoru wszystko jest poukładane. Ale w każdym biegu możliwe sa niespodzianki, i na to liczę.
Ciekawe mogą być przedbiegi, w których liczne grono zawodników może zostać przerzedzone. Mam nadzieję, że jedynym kryterium będzie słaba kondycja zawodnika, a nie jakieś układy za zielonym stolikiem, których nie lubię i pewnie nie ja jedyny.
Ja liczę na zawody dwuetapowe. Typy moje są standardowe: Komorowski + Duda. Ale lubię niespodzianki i ich oczekuję.
O konwencjach następnym razem.
Inne tematy w dziale Polityka