Nie jestem dziennikarzem śledczym i trzymam się z dala od towarzystwa żądnego władzy. Mam swoje drobne obowiązki i rzadko kiedy mam czas na redagowanie notek.
Kneblowanie Kamińskiego się nie powiodło. Nie wiemy, kto potajemnie z radości klepał się po udach, a komu złość wykrzywiła twarz. Emocje musiały być duże, bo natychmiast rozpoczęła się wojna gangów. Ale może się mylę, wszak przed chwilą był tu Barak. Może coś komuś powiedział i stąd całe zamieszanie.
Bardzo proszę, publikujcie nagrania. Ja lubię oryginały. Wiemy, że wszyscy podsłuchują wszystkich i wszyscy nagrywają wszystko. Jednakże rasowy szantażysta nigdy nie publikuje za darmo. Ja zaś uwielbiam plotki o handlowaniu butami, pędzących królikach, kupach kamieni. Układanie takich łamigłowek, to zajęcie na całe miesiące i na pewnio lepsze niż rozwiązywanie durnych krzyżówek.
Gangi chcą władzy - widzimy to dokładnie - i dlatego napuszczają nas nawzajem na siebie. Chcą, żebyśmy skakali sobie do gardeł. Mogą nawet zażądać od nas ofiar. Nie dajmy się sprowokować. Zostawmy ich ichnim żądzom. Nawet jak ujawnią wszyskie te taśmy, które trzymają w ukryciu.
Inne tematy w dziale Polityka