Wielki tytuł, że do EURO 2012 zakończona zostanie budowa autostrady, łączącej Warszawę z granicą zachodnią, to oczywiście dobra wiadomość i czekamy na nią dziesięciolecia.
Lecz czy jest to powód do cieszenia się w kontekście mistrzostw? To już inna sprawa. Po nowej autostradzie tysiące samochodów domkną względnie gładko do rogatek miejskich. I co dalej? Warszawa jest już tak zakorkowana, że wpuszczenie dodatkowo 50, 100 czy więcej tysięcy samochodów oznaczałoby jej totalny paraliż. Trzeba będzie zatem, podobnie jak przy okazji pielgrzymek papieskich, umieścić poza miastem parkingi, a tysiące kibiców-turystów w znacznym stopniu na piechotę będą musiały maszerować na piechotę. Warto zauważyć, że zachowanie kibiców różni się diametralnie od zachowania pielgrzymów, więc zniecierpliwieni takim przyjęciem, mogą okazać niezadowolenie. I czy wówczas będzie można mówić o sukcesie mistrzostw, nawet, jeśli będą zbudowane stadiony, a nasza drużyna zajmie znaczące miejsce?
Jednym pociągiem można przewieźć tyle osób, co w 9-cio kilometrowej kawalkadzie aut osobowych. Turyści przyjeżdżający pociągami dotrą od razu do centrum miasta i łatwiej dla nich podstawić dodatkowe autobusy – można je nawet pożyczyć zza granicy. Tak jak dodatkowe składy pociągów czy samoloty. Przyjeżdżając samochodami, albo i tak obciążą komunikację miejską i to silniej, bo swe samochody będą musieli zostawić daleko za miastem, albo zakorkują już 100% miasto, o ile pozwoli im się wjechać.
Teraz to pewnie i tak już za późno, nie zdąży się wybudować linii superszybkiej kolei, lecz dwa lata temu był na to jeszcze czas. Przypomnę, że budowa nawet kolei wysokich prędkości, jest znacznie tańsza od budowy autostrad, a przewóz osób jest znacznie i szybszy, i znacznie tańszy, niż autostradami. Wreszcie bardziej ekologiczny i nie porównanie bardziej bezpieczny. Doświadczenia hiszpańskie wskazują, że budowa sieci autostrad spowodowała jedynie krótkotrwałą poprawę komunikacyjna. Dopiero budowa sieci superszybkich kolei spowodowała rozładowanie korków na autostradach i radykalną poprawę transportową.
Można powielać cudze błędy, można się na nich uczyć.
Inne tematy w dziale Gospodarka